Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Polscy skoczkowie tuż za podium w Planicy! Zaskakujące zakończenie konkursu drużynowego

Polska zajęła czwarte miejsce w drużynowym konkursie Pucharu Świata w Planicy. Zwyciężyli Austriacy, którzy w ostatnim skoku wyprzedzili znakomicie wcześniej spisującą się drużynę Słowenii. Trzecie miejsce dla Norwegii. Biało-czerwoni wystąpili w składzie Aleksander Zniszczoł, Paweł Wąsek, Kamil Stoch i Piotr Żyła.

To już ostatni konkurs drużynowy w tym sezonie Pucharu Świata
To już ostatni konkurs drużynowy w tym sezonie Pucharu Świata
fot. screen/Twitter

Wietrzna pogoda w Planicy sprawiła, że organizatorzy przenieśli piątkowy konkurs indywidualny Pucharu Świata na sobotni poranek. Skoczkowie rozpoczęli intensywny dzień od zawodów wygranych przez Stefana Krafta. Trzecie miejsce zajął w nich Piotr Żyła, ale na świętowanie nie było czasu, bo niespełna pół godziny później rozpoczęła się drużynówka.

Trener Thomas Thurnbichler do boju posłał oprócz "Wiewióra", Kamila Stocha, Aleksandra Zniszczoła oraz Pawła Wąska. Zabrakło Andrzeja Stękały, który wprawdzie zakwalifikował się do konkursu indywidualnego, ale spisał się w nim bardzo słabo i został sklasyfikowany na ostatnim - 40. miejscu. Z przyczyn rodzinnych do Planicy nie pojechał natomiast Dawid Kubacki.

Obiecujący początek

Zniszczoł nieźle rozpoczął konkurs dla Biało-czerwonych skacząc 219,5 metra. Na miarę swoich możliwości zaprezentował się także Wąsek (204 m). Skaczący po nim Domen Prevc pokazał jednak, że w Planicy można szybować zdecydowanie dalej. Słoweniec osiągnął 240,5 m lądując telemarkiem poza rozmiarem skoczni (HS 240)!

Ogromną klasę potwierdził ponownie Kamil Stoch. Trzykrotny mistrz olimpijski w trzeciej grupie skoczków osiągnął znakomitą odległość 233,5 a oceny za styl dostał jak z bajki - 20 i 19,5 punktu od dwóch sędziów.

Przed skokiem Piotra Żyły Biało-czerwoni byli na czwartej pozycji. Straty do będącej przed Polakami Słowenii, Norwegii oraz Austrii wynosiły po kilkadziesiąt punktów - o atak na medalowe pozycje było zatem trudno.

Żyła odlatuje

"Wiewiórowi" - podobnie jak w konkursie indywidualnym - obniżono belkę, ale nasz mistrz świata znów odleciał! Żyła kropnął 239,5 metra i Polska miała ponad 40 punktów przewagi nad zajmującymi piątą lokatę Niemcami.

Aktualizacja

Przewaga zespołu kierowanego przez Thomasa Thurnbichlera nad Niemcami znacznie wzrosła po rozpoczęciu drugiej serii. Zniszczoł (221,5 m) zaprezentował się bowiem zdecydowanie lepiej niż Felix Hoffmann (193,5 m). Chociaż krócej od Polaka skakali także Norweg i Słoweniec, to straty do miejsc na podium wciąż pozostawały bardzo duże.

W drugiej serii poprawił się nieco także Wąsek (207 m), ale status quo w klasyfikacji zostało zachowane. Pięknie szybował Stoch - 228,5 m. Polak ponownie dostał świetne noty za styl - chociaż tym razem nie było 20.

Andreas Wellinger skoczył 206,5 metra puentując słaby występ Niemców. Niespokojnie leciał Piotr Żyła, ale lądował i tak dwadzieścia metrów dalej od Wellingera. Tymczasem w ostatniej próbie zawiódł nieco Anze Lanisek - tylko 217 m. Austria wyprzedziła zatem rzutem na taśmę Słowenię. Na podium także Norwegia. Tuż za nim Biało-czerwoni.

Ostatnim akcentem kończącego się już sezonu Pucharu Świata w skokach narciarskich będą zawody w niedziele. Konkurs indywidualny na Letalnicy dla najlepszych trzydziestu zawodników zaplanowano na godzinę 10.

 



Źródło: niezalezna.pl

#Planica 7 #Piotr Żyła ##skijumpingfamily #Puchar Świat w skokach

Janusz Milewski