Stefan Kraft prowadzi po pierwszej serii piątkowego konkursu skoczków narciarskich na mistrzostwach świata w Oberstdorfie. Piotr Żyła - najlepszy z Biało-czerwonych - jest piąty. Do finału zawodów na Schattenbergschanze awansowało czterech Polaków. Groźnie wyglądający upadek miał Ryoyu Kobayashi.
Po sensacyjnym triumfie Piotra Żyły na skoczni normalnej zawodnicy przystąpili na mistrzostwach świata do rywalizacji na dużym obiekcie (HS 137). Biorąc pod uwagę wyniki treningów faworytem wydawał się być skaczący regularnie bardzo daleko Stefan Kraft. Polscy kibice liczyli natomiast na powtórkę sobotniego sukcesu "Wiewióra", zwyżkę formy w seriach próbnych wskazywał też Dawid Kubacki. Na liście startowej zabrakło za to Halvora Egnera Graneruda. Norwega, który zapewnił sobie już Kryształową Kulę za triumf w Pucharze Świata, wyeliminowało z udziału w imprezie zakażenie koronawirusem.
Piątkowy konkurs na Schattenbergschanze rozpoczął się w zimowej scenerii, w gęsto padającym śniegu, a skoczkowie rozpoczynali najazd z dwunastej platformy startowej. Jednakże już po osiemnastu próbach - w reakcji na zmieniające się warunki - belka została obniżona o dwa poziomy. Nie przeszkodziło to Cene Prevcovi, który osiągnął 129,5 m i objął prowadzenie. Po kilku minutach Słoweńcy mogli się cieszyć podwójnie, bo tuż za bratem uplasował się Peter, a do końca pierwszej serii pozostało dwadzieścia skoków.
To i tak cud, że dopiero 44. zawodnik wywrócił się na takim zeskoku. #skijumpingfamily #Oberstdorf2021 pic.twitter.com/GCBBx9lGD0
— Olek Sieradzki (@oleksieradz) March 5, 2021
Na belce usiadł zwycięzca kwalifikacji - Stefan Kraft. Austriak, który był bohaterem mistrzostw świata w Lahti w 2017 szybował pięknie - 132,5 m i odleciał konkurentom. Chwilę później zielone światło zabłysło dla Andrzeja Stękały, jednak próba Polaka było sporo krótsza - 121,5 m. Kraftowi nie mogli zagrozić też kolejni zawodnicy. Karl Geiger - 132 metry - tracił do lidera 10,1 pkt. Ryoyu Kobayashi stał się ofiarą miękkiego śniegu na zeskoku. Japończyk upadł, ale szczęśliwie wstał o własnych siłach.
Tuż po nim ruszył Piotr Żyła. Ładna próba naszego mistrza świata 130,5 m i polski skoczek był pewny miejsca w ścisłej czołówce. Trener Michal Dolezal machnął chorągiewką Dawidowi Kubackiemu, który długo czekał na swoją próbę ze względu na niekorzystny wiatr. Identyczna odległość jak u "Wiewióra", ale więcej punktów odjętych za warunki. Krótki skok Kamila Stocha - tylko 120 metrów. Zaledwie dwa i pół metra dalej lądował obrońca tytułu - Markus Eisenbichler. Na półmetku prowadzi Kraft.
Piotr Żyła piąty po pierwszej serii Mistrzostw Świata na skoczni dużej! W drugiej wystąpi między innymi Vitaliy Kalinichenko. #skijumpingfamily #Oberstdorf2021 pic.twitter.com/ujFVO3IuZG
— Olek Sieradzki (@oleksieradz) March 5, 2021
Piotr Żyła - 5., Dawid Kubacki - 8. , Kamil Stoch - 22., Andrzej Stękała - 24.