Moskwa „j…e” PiS. Rosyjskie służby w wulgarnej akcji PO » CZYTAJ TERAZ »

Ostatnia szansa Biało-czerwonych. Polskich skoczków próżno szukać wśród faworytów

Sobotnim konkursem na dużym obiekcie skoczkowie zakończą występy w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym w norweskim Trondheim. Polskę będą reprezentować Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Aleksander Zniszczoł i Jakub Wolny. Eksperci nie wymieniają ich jednak w gronie faworytów, a medal któregoś z Biało-czerwonych będzie olbrzymią niespodzianką.

Paweł Wąsek
Paweł Wąsek
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Polscy skoczkowie w sobotę staną przed szansą na poprawienie nastrojów kibiców w ostatnim konkursie mistrzostw świata. Największe nadzieje można wiązać z występem Pawła Wąska, który był dziesiąty na skoczni normalnej i najlepiej spisał się w zawodach drużynowych. Pozostali biało-czerwoni dotychczas byli tłem dla najlepszych.

Faworyci ostatniego konkursu

Faworytami będą podrażnieni brakiem złotego medalu Austriacy, którzy zdominowali sezon, ale w najważniejszej imprezie mogą się na razie pochwalić brązem Jana Hoerla na mniejszej skoczni i srebrem z rywalizacji drużynowej, którą wygrali Słoweńcy.

Najlepiej jednak w Trondheim prezentuje się Marius Lindvik. Norweg triumfował na obiekcie normalnym i uzyskał też najwyższą indywidualnie notę w zmaganiach zespołów. Do walki o podium mogą się też włączyć inny reprezentant gospodarzy Johann Andre Forfang i Japończyk Ryoyu Kobayashi.

Na godz. 14.15 zaplanowano kwalifikacje, a półtorej godziny później powinna rozpocząć się pierwsza seria konkursu głównego.

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Mistrzostwa Świata w narciarstwie klasycznym ##skijumpingfamily

jm