"Trochę zabrakło do podium, ale myślę, że mogę być zadowolony z tego dnia" - powiedział w Eurosporcie Dawid Kubacki, który zajął czwarte miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w japońskim Sapporo. Wygrał Austriak Stefan Kraft.
Przez większość sobotniego konkursu na Okurayamie zawodnicy zmagali się z wiatrem z tyłu skoczni.
Mieliśmy mieszane warunki. Nie trafiłem zbyt dobrze, ale skoki były na bardzo dobrym poziomie i z tego się cieszę. Miejsca tuż za podium najgorzej smakuje, ale mimo wszystko jest to fajny dzień
- ocenił reprezentant Polski.
Dawid Kubacki wygrał poranne kwalifikacje po skoku na 144,5 m (rozmiar skoczni w Sapporo wynosi 137 m). W konkursie nie miał już warunków, które pozwoliłby na tak dalekie loty.
Tak się wygrywa kwalifikacje w #Sapporo❗
— Eurosport Polska (@Eurosport_PL) January 21, 2023
Dawid Kubacki odleciał na Okurayamie❗
Obiektywnie, co w czasie próby Dawida robił czeski sędzia? Tylko złe odpowiedzi 😅#skijumpingfamily pic.twitter.com/tJN0mI94Tl
Ta skocznia jest dość specyficzna. Na dole musi być choć trochę wiatru pod narty, żeby się dało odlecieć. W kwalifikacjach na górze na skoczni i na buli była cisza, leciałem nisko, ale za bulą złapałem wiatr i poleciałem 20 metrów dalej, niż gdyby tego wiatru nie było. Tak to niestety jest, zwłaszcza gdy startujemy z niskich belek. Dziś był głównie wiatr z tyłu i trudno się tu skacze w takich warunkach.
Niedzielny konkurs w Sapporo rozpocznie się o godzinie 10.00 czasu miejscowego (2.00 czasu polskiego).
Trzeba się wyspać na tyle, na ile nam czas pozwala i rano do roboty. Znam wiele osób, które wytrzymają do drugiej w nocy. Zachęcam do trzymania kciuków. Mam nadzieję, że jutro szczęście będzie bardziej dopisywało. Jak będziecie trzymać kciuki, to na pewno tak będzie
- podsumował Kubacki.