Siatkarz Trefla Gdańsk Mateusz Mika zerwał podczas treningu więzadło krzyżowe. Mistrz świata z 2014 roku przejdzie w przyszłym tygodniu operację prawego kolana, a do treningu będzie mógł wrócić za około sześć miesięcy. "Doznał jednego z najgorszych sportowych urazów. Trzymamy na niego kciuki, a po zabiegu zapewnimy wszelkie niezbędne wsparcie, aby mógł jak najszybciej wrócić do pełni sił" - mówi prezes klubu PlusLigi.
Tego urazu Mika nabawił się podczas poniedziałkowego treningu w trakcie poprzedzającej go rozgrzewki. Po badaniach i konsultacjach lekarskich okazało się, że 29-letni przyjmujący zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. Na początku przyszłego tygodnia zawodnik Trefla przejdzie zabieg jego rekonstrukcji, a następnie czeka go trwająca około sześciu miesięcy rehabilitacja.
Niestety dziś mamy złe wieści. Mateusz Mika podczas treningu zerwał więzadło krzyżowe przednie w prawym kolanie. Na początku przyszłego tygodnia przejdzie zabieg rekonstrukcji więzadła, a następnie czeka go około 6 miesięcy rehabilitacji i przerwy od gry. Trzymaj się, Mikuś! pic.twitter.com/H3914KlyWm
— Trefl Gdańsk (@Trefl_Gdansk) December 9, 2020
Mateusz świetnie rozpoczął sezon, a w listopadzie wystąpił we wszystkich meczach w pełnym wymiarze i prezentował wysoką formę. W minioną sobotę nie mogliśmy go oglądać w Lubinie z powodu drobnej kontuzji pleców. Kiedy wszystko wracało na właściwe tory i w poniedziałek mógł wznowić normalne treningi, doznał jednego z najgorszych sportowych urazów. Trzymamy na niego kciuki, a po zabiegu zapewnimy wszelkie niezbędne wsparcie, aby mógł jak najszybciej wrócić do pełni sił
– zapewnił prezes gdańskiego klubu Dariusz Gadomski.
Podopieczni trenera Michała Winiarskiego prezentują ostatnio bardzo dobrą dyspozycję, bo od początku listopada wygrali sześć spotkań z rzędu, w czym spora zasługa Miki. Były reprezentant Polski pojawił się w pięciu potyczkach w wyjściowej „szóstce”, uraz pleców wyeliminował go tylko z występu w zwycięskiej 3:2 ostatniej konfrontacji w Lubinie z Cuprum.
Przyjmujący Trefla od dłuższego czasu zmaga się z różnego rodzaju zdrowotnymi perturbacjami. Już w 2015 roku miał problemy z tzw. kolanem skoczka - w obrębie przyczepu więzadła rzepki pojawił się stan zapalny. Mika poddawany był różnych zabiegom rehabilitacyjnym i regeneracyjnym (także we Włoszech) i praktycznie cały sezon 2015/2016 musiał spisać na straty.
Zawodnik cały czas narzekał na ból i ostatecznie w maju 2017 roku zdecydował się na operację lewego kolana. W grudniu 2016 roku poważnie skręcił podczas ligowego meczu staw skokowy, a latem 2018 roku miał usunięty wyrostek robaczkowy.