Brazylia pokazała klasę w meczu z Polską. Porażka Biało-czerwonych w Lidze Narodów siatkarzy

Polscy siatkarze w szlagierowym meczu Ligi Narodów przegrali 0:3 z Brazylią. Dla Biało-czerwonych to druga porażka w turnieju. Nowymi liderami rozgrywek zostali Canarinhos, którzy mają na koncie tylko jedną porażkę - z Francją.

Janusz Milewski | Niezalezna.PL

Polscy siatkarze przegrali z Brazylią w Lidze Narodów

fot. FIVB

Piątkowe spotkanie w Rimini było prawdziwym meczem na szczycie. Prowadzący w tabeli Ligi Narodów Polacy zmierzyli się z wiceliderami - Brazylią. Obie drużyny w wyczerpującym turnieju przegrały dotychczas tylko jedno spotkanie. Dodatkowo była to okazja dla Canarinhos do rewanżu za dwa ostatnie finały mistrzostw świata wygrane przez Biało-czerwonych.

Mecz z Brazylią będzie najtrudniejszym w Lidze Narodów. Jesteśmy gotowi na ciężką batalię

- mówił po zwycięstwie z Holandią Paweł Zatorski.

Vital Heynen wierny swojemu postanowieniu znów wystawił na początku zupełnie inną szóstkę. Belgijski trener - myślący przede wszystkim o nadchodzących igrzyskach olimpijskich - tym razem zadecydował, że tym razem spotkanie rozpoczną Fabian Drzyzga na rozegraniu, Michał Kubiak i Kamil Semeniuk na przyjęciu, Łukasz Kaczmarek w ataku oraz środkowi bloku Mateusz Bieniek (którego szybko zmienił Piotr Nowakowski) i Jakub Kochanowski. Na pozycji libero wybiegł Damian Wojtaszek.

Wallace sprawił polskim siatkarzom dużo problemów

Pierwszy set przebiegał pod dyktando Brazylii, która dominowała w ataku (przewaga punktowa 16:10), bloku (2:1) i zagrywce (2:0). Wallace i Lucarelli potężnie uderzali ze skrzydeł, a szybko rozgrywający Bruno Rezende łatwo gubił polski blok. Wobec słabej skuteczności mistrzów świata przełożyło się to wysokie zwycięstwo rywali, a partię efektownym zbiciem zakończył Lucarelli.

Polscy siatkarze uznali najwyraźniej, że niezależnie od etapu przygotowań do igrzysk, tak przegrywać nie wypada, bo w drugim secie trwała twarda walka punkt za punkt. Drzyzga upolował rywali zagrywką i było 21:20. Doszło do zaciętej końcówki, ale znów górą byli Brazylijczycy, a partia zakończyła się kontrowersyjną decyzją sędziego. Arbiter wskazał, że Wilfredo Leon, który moment wcześniej zmienił Kubiaka atakował piłkę po stronie rywali i odgwizdał błąd.

Brazylijczycy grali doskonale na siatce i chociaż Polacy próbowali jeszcze odwrócić losy meczu w trzecim secie, to niestety znów drużyna prowadzona przez Carlosa Schwanke okazała się mocniejsza. Teraz Biało-czerwonych czekają trzy dni przerwy, po której zmierzą się we wtorek 15. czerwca z Kanadą.