Pierwszy pojedynek półfinałowy określono mianem starcia gigantów - oba zespoły przed mistrzostwami były typowane jako główni kandydaci do złotego medalu. Jednocześnie był to też rewanż za ubiegłoroczny finał mistrzostw świata. W Japonii Serbki wygrały 3:2.
Spotkanie było bardzo zacięte, ale jego stawka sprawiła, że na parkiecie było sporo nerwowości. Szczególnie Włoszki popełniały momentami niewytłumaczalne błędy, w ataku sporo piłek posyłały w aut.
Serbki już w finale
Pierwszy półfinał #EuroVolleyW ??Serbia vs ??Włochy 3:1 (25:22, 25:21, 21:25, 25:20). ??Serbki czekają na rywala w jutrzejszym Wielkim Finale - ??Turcję? ??Polskę? pic.twitter.com/nSDdefwwqx
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) September 7, 2019
Pierwsze dwa sety miały dość podobny przebieg - początkowo Włoszki miały kilkupunktową przewagę, ale potem do głosu dochodziły mistrzynie Europy. Liderka włoskiej ekipy Paola Egonu tradycyjnie była już najskuteczniejszą zawodniczką swojej drużyny, ale też bardzo często myliła się w ataku. W drugiej partii w końcówce dwukrotnie popełniła błąd przekroczenia linii trzeciego metra, co pomogło rywalkom wygrać tę odsłonę.
Włoszki wróciły do gry dzięki udanej serii zagrywek Indre Sorokaite w trzecim secie oraz przebudzeniu się Egonu, która skończyła dwa ostatnie ataki. Czwarta odsłona przebiegała już pod dyktando Serbii, w której prym wiodły Tijana Boskovic (22 pkt) oraz Brankica Mihajlovic (13).
Za chwilę drugi półfinał
To już za chwilę!?Wielki mecz ??Polska - ??Turcja! Dziewczyny róbcie swoje a my ręczymy za doping biało-czerwonych kibiców! ?
— POLSKA SIATKÓWKA (@PolskaSiatkowka) September 7, 2019
Powodzenia!?Stać Was na to!? pic.twitter.com/sNYLyyubb3
O 18:30 rozpocznie się drugie spotkanie półfinałowe. Polskie siatkarki po 10 latach przerwy mają szansę zdobyć medal mistrzostw Europy. Na drodze stają im w Ankarze Turczynki.