Katarzyna Strączy liczy, że Agnieszka Radwańska zmieni jeszcze zdanie i za jakiś czas wznowi karierę. Była tenisistka, a obecnie ekspertka, analizując dokonania krakowianki oceniła, że biorąc pod uwagę jej talent można czuć niedosyt.
"W środowisku tenisowym byliśmy już przygotowani na decyzję Agnieszki o końcu kariery. Można powiedzieć, że ostatnimi wypowiedziami chciała wprowadzić taką możliwość. Bo co innego, gdy takie głosy tylko krążą w kuluarach, a co innego, gdy pojawiają się oficjalnie"
- zaznaczyła Strączy.
Ma ona jednak nadzieję, że 29-letnia zawodniczka jeszcze zmieni zdanie i wróci na kort.
"Może to będzie rok przerwy, a nie definitywny koniec? Może próbować jeszcze raz. Teraz jest szczęśliwa, wyszła za mąż. Może zajdzie w ciążę i urodzi dziecko, a potem wznowi karierę? Dotychczas brakowało jej odpoczynku, ale za jakiś czas bez podróży może poczuć, że jej czegoś brakuje"
- zastanawiała się ekspertka.
Strączy zaznaczyła, że wszystkie dokonania Radwańskiej uważa za duży sukces. Jednocześnie uważa, że zabrakło niewiele, by Polka zapisała się w historii jako zdobywczyni Wielkiego Szlema.
"Biorąc pod uwagę jej talent, można czuć niedosyt. Było kilka szans na wygranie Wielkiego Szlema. Stać ją było na to zwłaszcza w 2013 roku, gdy odpadła w półfinale Wimbledonu, przegrywając z Niemką Sabince Lisicki. Może to był pech, może coś innego..."
- zawiesiła głos.