10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Pucharowy hat-trick Realu Madryt? Szanse są duże

Piłkarze Realu Madryt powalczą w Abu Zabi o trzecie z rzędu zwycięstwo w klubowych mistrzostwach świata. W dzisiejszym finale zmierzą się z drużyną gospodarzy turnieju, mistrzem Zjednoczonych Emiratów Arabskich Al-Ain FC. Początek o godz. 17.30.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
fot. pixabay.com

"Królewscy" cieszyli się ze zwycięstwa w Champions League w trzech ostatnich sezonach, a w finałach klubowych MŚ pokonali najpierw japoński zespół Kashima Antlers, a rok później - brazylijskie Gremio Porto Alegre.

Tym razem rywalem podopiecznych Argentyńczyka Santiago Solariego będzie ekipa Al-Ain FC, która w barażu poradziła sobie z mistrzem Oceanii Team Wellington, w ćwierćfinale - ze zwycięzcą afrykańskiej Ligi Mistrzów Esperance Tunis, natomiast w półfinale niespodziewanie wyeliminowała zdobywcę Copa Libertadores - River Plate Buenos Aires.

"W finale nie ma już większego znaczenia, z kim się gra. Skoro jakiś zespół dotarł tak daleko, to nie stało się tak bez powodu. Rywale wygrali trzy mecze, aby tu dotrzeć i zdobyli wiele goli. Musimy pokazać się z jak najlepszej strony, jeśli mamy ich pokonać"

- uważa Solari.

Najbardziej rozpoznawalny i doświadczony zawodnik gospodarzy Szwed Marcus Berg obawia się o kondycję fizyczną swojej drużyny.

"Trudność polega na tym, że rozegraliśmy trzy mecze w krótkim okresie. Nie będzie łatwo, ale musimy się zregenerować, zachować pozytywny nastrój i wykrzesać wszystkie siły, jakie nam pozostały. Real to silna drużyna i bez wątpienia jest faworytem, ale w futbolu wszystko jest możliwe"

- dodał.

Trzy godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego finału rozpocznie się mecz o trzecie miejsce, w którym River Plate zmierzy się z triumfatorem azjatyckiej Ligi Mistrzów Kashimą Antlers.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Real Madryt #Klubowe Mistrzostwa Świata

redakcja