Pogoń potknęła się na Pasach. Cracovia zwycięża na powitanie nowego sezonu

Cracovia rozpoczęła nowy sezon z pięcioma punktami na minusie. To kara za stare grzechy korupcyjne klubu spod Wawelu. Dlatego gracze „Pasów” już od pierwszego meczu musieli grać jak o życie, by jak najszybciej nadrobić stratę do pozostałych rywali w Ekstraklasie. W pierwszej połowie gospodarze sprawiali jednak wrażenie, jakby nie zależały im na zmniejszeniu dystansu do rywali. Nie grali kompletni nic. Na stadionie przy Kałuży zdecydowanie dominowała Pogoń, która przy lepszej skuteczności powinna prowadzić do przerwy przynajmniej 3:0. Dogodnych okazji nie wykorzystali jednak Michał Kucharczyk, Hubert Matynia i Adam Frączczak.

Druga połowa zaczęła się od nocnego uderzenia Pogoni. Po rzucie rożnym zdrzemnęli się obrońcy Cracovii i na środku pola karnego pozostawili bez opieki Frączczaka. Kapitan Portowców tylko na to czekał i ładnym strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Mijała właśnie 57. minuta gry. Przyjezdni długo nie nacieszyli się przewagą. Zaledwie 120 sekund później prawą stroną pomknął, niewidoczny dotąd Sergiu Hanca. Rumun mocno dośrodkował w "szesnastkę" Pogoni. Tam do piłki dopadł Rivaldinho i huknął na bramkę Dante Stiplicy. Piłka odbiła się od poprzeczki i wyszła w pole. najszybciej dopadł do niej drugi z napastników debiutujących w ekipie "Pasów" - Marcos Alvarez i z najbliższej odległości głowa wpakował futbolówkę do  siatki.

Rozstrzygająca dla ,losów meczu okazała się 63. minuta. Wówczas Alvarez mądrze zagrał do wychodzącego na czystą pozycję Hanki, a Rumun strzelił między nogami bramkarza Pogoni i gospodarze wygrali 2:1.

 

 

Źródło: niezalezna.pl

#Rinaldinho #Michał Probierz #Pogoń Ekstraklasa #Craciovia