Wiele emocji towarzyszyło Zinedine'owi Zidane'owi w poniedziałek w Istres. Były piłkarski mistrz świata nie ukrywał łez podczas prezentacji projektu hospicjum dla dzieci z chorobą nowotworową w końcowym stadium.
Znany ze skrytości i niechęci do okazywania emocji Zinedine Zidane nie mógł pohamować łez, kiedy przemawiał w Istres. Piłkarski mistrz świata z 1998 roku zabrał głos jako twarz projektu i sponsor stowarzyszenia "Le Point Rose".
Głównym celem projektu medycznego jest wspieranie dzieci chorych na nowotwory u schyłku życia, a także ich rodzin. Ośrodek będzie „miejscem wytchnienia i godnego pożegnania rodzin, zwłaszcza będzie pomocny rodzicom, którzy nie mogą pogodzić się ze stratą dziecka”. "Dla mnie to trudne” - mówił przez łzy Zizou.
🚨 Zinedine Zidane was in tears after being named as The Godfather of a children's cancer charity. 🥹
— PurelyFootball ℗ (@PurelyFootball) June 20, 2023
🗣️ Zidane: “Losing a child is the most terrible thing to exist. My parents went thru it & I know it's hard. You have chosen the right person & I will support you fully for this… pic.twitter.com/MnvIOS49Hx
Mam zdrowe dzieci i to jest dla mnie skomplikowane. (…) Ale jestem dumny, że jestem ojcem chrzestnym tego projektu i zrobię wszystko, aby go wspierać. Utrata dziecka to najgorsze, co może się przytrafić. Wybraliście właściwą osobę.
Francuz przemawiając nawiązał też do straty brata, która była źródłem ogromnego bólu jego rodziców.
Budowa obiektu rozpocznie się pod koniec 2023 roku, a pierwsze rodziny sprowadzą się tu w 2025 roku. Stowarzyszenie "Le Point Rose" zostało utworzone w 2015 roku przez Nathalie Paoli, byłą szefową biura prasowego Olympique Marsylia, pogrążoną w żałobie po śmierci swojej córki Carli-Marie, która zmarła w wieku dziewięciu lat z powodu guza pnia mózgu.