Zbigniew Boniek odchodzi ze stanowiska prezesa PZPN po dwóch kadencjach. Zdecydowanym faworytem do zostania jego następcą jest Cezary Kulesza.
Zbigniew Boniek już żegna się ze stanowiskiem szefa polskiej piłki. Były zawodnik Juventusu, AS Romy i Widzewa po dwóch kadencjach przekaże fotel prezesa PZPN swojemu następcy. Według medialnych spekulacji środowe wybory mają zdecydowanego faworyta.
Kilka zdjęć i upominków biorę z sobą. Fotel gotowy dla następcy
- napisał Boniek na Twitterze.
Kilka zdjęć i upominków biorę z sobą👍👍😂😂 Fotel gotowy dla następcy 🇵🇱⚽️👍👍⚽️⚽️ pic.twitter.com/YHatfrUfOv
— Zbigniew Boniek (@BoniekZibi) August 15, 2021
W wyborach na prezesa PZPN wystartują Marek Koźmiński oraz Cezary Kulesza. Niektórzy są przekonani, że następcą Bońka będzie wieloletni szef Jagiellonii Białystok.
Na 99,9% prezesem PZPN będzie Cezary Kulesza. Nazwałbym to dość gwałtowną zmianą po kadencji Zbigniewa Bońka, jeśli chodzi o wizerunek, obycie i dokonania. Ciekawy okres nas czeka
- oznajmił Krzysztof Stanowski w programie "Stan futbolu".
Czy zmiana na stanowisku prezesa PZPN przyniesie lepsze czasy dla polskiej piłki to dopiero się okaże. Sądząc po stylu kampanii wyborczej można mieć jednak pewne obawy. Na antenie TVP negatywnie zachowanie obu kandydatów ocenił były reprezentant Polski Piotr Włodarczyk.
Szkoda, ale dawno nie było takiego rozdawnictwa stołków, jakie jest podczas tej kampanii. Z obu stron zostało bardzo dużo obiecane
- stwierdził były piłkarz m.in. Legii Warszawa.
Wybory nowego prezesa PZPN odbędą się w środę 18. sierpnia, a następce Bońka wskaże 118 delegatów reprezentujących kluby Ekstraklasy, pierwszej ligi oraz piłkarskie związki z poszczególnych województw.