Szczęsny od początku pracy Sousy z kadrą biało-czerwonych zajmuje najwyższe miejsce w hierarchii bramkarzy reprezentacji. W poprzedni weekend golkiper Juventusu Turyn popełnił jednak dwa poważne błędy w meczu Serie A z Udinese (2:2) i pojawiły się opinie, że być może powinien odpocząć od gry w podstawowym składzie reprezentacji.
Sousa podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Warszawie zapewnił jednak, że Szczęsny pozostaje numerem jeden.
Nic się nie zmieniło, jeżeli chodzi o tę pozycję. Rozmawiałem często z Wojtkiem na ten temat
- podkreślił Portugalczyk, dodając, że dla niego jednym z kluczowych punktów do poprawy jest koncentracja i podejście do meczów.
Portugalczyk cieszy się z dużego wyboru na pozycji bramkarza. Nawet mimo faktu, że karierę w kadrze zakończył niedawno Łukasz Fabiański.
W Polsce mamy wspaniałych golkiperów. Nie tylko powołani obecnie Szczęsny, Bartłomiej Drągowski i Łukasz Skorupski, ale też Radosław Majecki czy Kamil Grabara
- wymienił selekcjoner.
Przy okazji Sousa powiedział, że nie bierze pod uwagę powołania do kadry golkipera FC Augsburg - Rafała Gikiewicza.
Nie jest w strefie naszych zainteresowań. Musimy pomyśleć o przyszłości. Wszyscy bramkarze, których tutaj mamy, z naszego punktu widzenia są lepsi.
Biało-czewoni zmierzą się w eliminacjach MŚ 2022 z Albanią (2 września, Warszawa), San Marino (5 września, Serravalle) i Anglią (8 września, Warszawa).