Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Sport

"Tylko niemiecki trener!" Jan Tomaszewski domaga się dymisji Michała Probierza

Michał Probierz znalazł się w ogniu krytyki po porażce Biało-czerwonych z Finlandią w eliminacjach piłkarskich mistrzostw świata. Kilka dni wcześniej selekcjoner pozbawiając Roberta Lewandowskiego opaski kapitańskiej wzniecił największy konflikt w kadrze od lat. Jan Tomaszewski żąda dymisji Probierza i uważa, że jego najlepszym następcą będzie niemiecki trener.

Kibice reprezentacji Polski głośno dali wyraz swojemu niezadowoleniu z pracy Michała Probierza. Selekcjoner usłyszał wiele wulgarnych komentarzy z trybun stadionu w Helsinkach, a przyczyną tej niechęci stał się konflikt trenera z Robertem Lewandowskim. Nie pomogła też fatalna gra Biało-czerwonych, którzy przegrywając z notującą ostatnio wpadkę za wpadką Finlandią spadli na trzecie miejsce w tabeli eliminacji mistrzostw świata.

Niemiec za Probierza w reprezentacji Polski

Awans na mundial się oddala, atmosfera wokół kadry gęstnieje, a zewsząd słychać głosy domagające się dymisji selekcjonera.

Michał Probierz nie radzi sobie. Ja niejednokrotnie mówiłem, że już po meczu ze Szkocją, po spadku z dywizji A Ligi Narodów, po fatalnej grze na mistrzostwach Europy powinna nastąpić zmiana

- mówi Jan Tomaszewski w rozmowie z Super Expressem.

Legendarny bramkarz Orłów Górskiego i medalista mistrzostw świata 1974 uważa, że Biało-czerwonych powinien prowadzić zagraniczny szkoleniowiec. Konkretnie niemiecki.

Naszą reprezentację powinien trenować selekcjoner, który będzie z Niemiec. Możemy zniwelować powiedzmy technikę Hiszpanów, tych wirtuozów piłki nożnej tylko przez dyscyplinę taktyczną, tak jak zrobili to Niemcy. I tylko niemiecki trener moim zdaniem może wykrzesać coś z tej drużyny

- twierdzi Tomaszewski, który od dawna podkreśla, że polscy zawodnicy dobrze prezentują się w zagranicznych klubach, a w reprezentacyjnych barwach jakby zapomnieli, jak się kopie piłkę.

Prezes PZPN zwolni selekcjonera?

Probierz po wpadce w Helsinkach zapowiedział, że nie poda się do dymisji, ale trenera zwolnić może prezes PZPN. Cezary Kulesza wezwał selekcjonera na rozmowę w cztery oczy i w mediach społecznościowych przeprosił kibiców za sytuację w reprezentacji narodowej.

Źródło: niezalezna.pl