Śmiercią jednego z uczestników zakończyła się bójka pseudokibiców pod stadionem w Radłowie. Rzeczniczka prasowa małopolskiej policji Katarzyna Cisło przekazała, że mógł to być wynik nieszczęśliwego wypadku.
W sobotę na stadionie w Radłowie (pow. tarnowski, woj. małopolskie) miał się odbyć mecz piłki nożnej; spotkanie zorganizowali kibice Unii Tarnów.
Jak przekazała tarnowska policja, nagle na miejscu pojawili się ich przeciwnicy i doszło do bójki. W trakcie porachunków jeden z mężczyzn został zraniony racą. Wezwano pogotowie, jednak mimo reanimacji poszkodowanego nie udało się uratować.
Według wstępnych ustaleń mężczyzna mógł być uderzony racą. Jak poinformowała rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie Katarzyna Cisło, służby biorą pod uwagę również wersję, zgodnie z którą śmierć mężczyzny nastąpiła w wyniku nieostrożnego obchodzenia się z materiałami pirotechnicznymi.
Wiele wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku w wyniku nieostrożnego użycia środków pirotechnicznych
- powiedziała rzeczniczka.
Totalnie chora akcja dziś w Radłowie (pow. tarnowski). Na meczu piłkarskim, na którym bylo towarzystwo Unii Tarnów i Wisły Kraków pojawili się kibole Zagłębia Sosnowiec. Awantura, pałki, rakietnice, maczety. Jeden gość nie żyje, drugi nie ma ręki. Chore 🤯 #Radłów pic.twitter.com/IfL0wulYXi
— Karol Garncarz (@karolgarncarz13) August 5, 2023
W mediach pojawiła się również informacja o drugim poszkodowanym, który w wyniku zajścia stracił rękę. Śledczy będą analizować zapisy z monitoringu i filmów, które już krążą w internecie. Policja szacuje, że w starciu pseudokibiców mogło uczestniczyć ponad 100 osób.