Trzecia w rankingu FIFA piłkarska reprezentacja Belgii pokonała w Soczi debiutującą w mistrzostwach świata Panamę 3:0 w pierwszym meczu grupy G mundialu w Rosji. Zwycięstwo, choć wymęczone, odniosła też Anglia, która wygrała z Tunezją 2:1 po golu w końcówce.
W sobotę grająca na MŚ po raz pierwszy Islandia zremisowała z Argentyną 1:1 w grupie D i zdobyła historyczny punkt, wywołując swym wyczynem niemają sensację. Panama marzyła o podobnym początku, jednak nie była w stanie nawiązać równorzędnej walki ze "złotym pokoleniem" Belgów.
Wszystkie bramki padły w drugiej połowie, a zdobyli je Dries Mertens (47.) i dwie Romelu Lukaku (69. i 75.).
Najpoważniejszym obok Belgii kandydatem do awansu z grupy G jest Anglia, która jednak nie zachwyciła w późniejszym spotkaniu z Tunezją w Wołgogradzie. Po licznych atakach na początku meczu bramkę zdobył w 11. minucie jeden z najlepszych napastników na świecie Harry Kane, ale w 35. min faul we własnym polu karnym popełnił Kyle Walker, a z 11 metrów do wyrównania doprowadził Ferjani Sassi.
Przez prawie godzinę ekipa „Trzech Lwów” raziła nieskutecznością i nie potrafiła wykorzystać żadnej okazji. Dopiero w doliczonym czasie gry po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową do Kane'a odegrał Harry Maguire, a debiutujący na mundialu 24-letni napastnik zdobył drugą tego wieczoru bramkę, zapewniając swojej drużynie komplet punktów.
W pierwszym poniedziałkowym spotkaniu Szwecja wygrała z Koreą Południową 1:0 w Niżnym Nowogrodzie i zrównała się na prowadzeniu grupy F z Meksykiem. Dzień wcześniej zespół z Ameryki Środkowej sensacyjnie pokonał w Moskwie broniących tytułu Niemców również 1:0.
Jedyną bramkę dla reprezentacji "Trzech Koron" zdobył w 65. minucie z rzutu karnego Andreas Granqvist. "Jedenastkę" arbiter główny podyktował dopiero po konsultacji z sędzią VAR i obejrzeniu powtórki.
Tymczasem do swojego pierwszego meczu w grupie H przygotowuje się reprezentacja Polski. Biało-czerwoni w poniedziałek przylecieli do Moskwy, a dzień później na stadionie Spartaka zmierzą się z Senegalem. Na podopiecznych selekcjonera Adama Nawałki czekali kibice, którzy entuzjastycznymi okrzykami powitali swoich idoli przed hotelem.
- Mamy pomysł na grę – zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Jestem pewien, że optymalnie przygotowaliśmy się do tego pierwszego meczu. Trzeba jednak pamiętać, że choć jest to bardzo ważne starcie, mistrzostwa świata nie kończą się na pierwszym meczu - powiedział na konferencji prasowej Nawałka.
Wciąż nie wiadomo, czy w wyjściowym składzie biało-czerwonych znajdzie się środkowy obrońca Kamil Glik, który zmaga się z urazem barku.
Z kolei piłkarze Arabii Saudyjskiej przeżyli chwilę grozy, gdy zapalił się jeden z silników samolotu, którym podróżowali do Rostowa nad Donem na środowy mecz grupy A mistrzostw świata z Urugwajem. Maszyna bezpiecznie wylądowała i nikt nie ucierpiał.
CZYTAJ WIĘCEJ: Chwile grozy na mundialu!