Bramkarz reprezentacji Polski Wojciech Szczęsny przyznał dzień przed rozpoczęciem eliminacji mistrzostw świata, że celowanie w drugie miejsce w grupie jest mało ambitne. Jak dodał, chce grać o zwycięstwo w każdym meczu. W czwartek Biało-czerwoni zmierzą się w Budapeszcie z Węgrami.
Mieliśmy już pierwszą odprawę, jeżeli chodzi o główną koncepcję gry Węgrów. Wiemy, że od kiedy zmienili system, nie przegrali sześciu meczów z rzędu. Przeszli na ustawienie z trójką obrońców, od tego czasu prezentują się solidniej. Jesteśmy przygotowani na ich pomysł na grę. Mamy też informacje na temat poszczególnych zawodników. Na pewno nie będzie problemów z wiedzą o rywalach
- powiedział Szczęsny podczas konferencji prasowej w Budapeszcie.
DZISIAJ GRAMY! 😍🇵🇱#HUNPOL pic.twitter.com/6eMu1McMGc
— Łączy nas piłka (@LaczyNasPilka) March 25, 2021
Czwartkowe spotkanie z Węgrami będzie debiutem Portugalczyka Paulo Sousy na stanowisku selekcjonera. Trzy dni później Polacy podejmą na stadionie Legii w Warszawie Andorę, a 31 marca zagrają w Londynie z Anglią. W tej grupie występują też Albania i San Marino. W powszechnej opinii fachowców faworytem w tej stawce jest Anglia, ale Szczęsny nie uważa, że Polska stoi na straconej pozycji.
Celowanie w drugie miejsce jest mało ambitne. Nie chciałbym przed pierwszym spotkaniem eliminacji planować, że któryś z meczów można przegrać. Każdy kto ma ambicję chce grać o zwycięstwo w każdym meczu. Nie jesteśmy faworytami do pierwszego miejsca, ale mamy nadzieję, że dobrą organizacją gry będziemy w stanie pokonać nie tylko słabsze i równe nam zespoły, ale także tych teoretycznie lepszych przeciwników.