To był szalony mecz 15. kolejki PKO BP Ekstraklasy w Krakowie. Kibice obejrzeli siedem bramek i niesamowity zwrot akcji w niedzielnym spotkaniu Wisły z Piastem Gliwice. Krakowianie po 20 minutach prowadzili już 3:0, ale przegrali 3:4.
Gospodarze od pierwszego gwiazdka ruszyli do zdecydowanych ataków. Już w 3. minucie powinni objąć prowadzenie. Frantisek Plach nogą odbił piłkę po strzale Stefana Savica, a dobita Jeana Carlosa wylądowała na poprzeczce.
Chwilę później było już 1:0, po akcji dwóch bocznych obrońców. Maciej Sadlok dośrodkował z lewej strony, a Łukasz Burliga głową posłał piłkę do siatki. W 12. minucie nastąpiła zmiana ról. Tym razem podawał Burliga, a Sadlok strzałem z kilku metrów dopełnił tylko formalności. Wiślacy wciąż stwarzali zagrożenie pod bramką Piasta. Dobrej okazji nie wykorzystał m.in. Felico Forbes Brown, który strzelił tuż obok słupka.
Co za mecz w Krakowie! 💥 Najpierw na deskach @PiastGliwiceSA, ale później to @WislaKrakowSA pozwoliła się zaskoczyć! 💣 Dzieje się! 💪
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) January 31, 2021
📺 Gramy w CANAL+ SPORT i @nowycanalplus pic.twitter.com/vg2yUWJcUa
Reprezentant Kostaryki nie pomylił się w 20. minucie, gdy przejął piłkę odbitą przez Martina Konczkowskiego i huknął pod poprzeczkę. W 31. minucie napastnik Wisły został przewrócony w polu karnym przez Tomasa Huka. Arbiter podyktował "jedenastkę", a po obejrzeniu zdarzenia na monitorze zmienił decyzję.
Trener Piasta Waldemar Fornalik postanowił zareagować i za Michała Chrapka wprowadził Tomasza Jodłowca. Mecz się wyrównał i goście w dwie minuty zdobyli dwa gole. Najpierw Michała Buchalika pokonał Jakub Świerczok, a potem strzałem z dystansu Dominik Steczyk. Przy tej interwencji nie popisał się Buchalik, który zastąpił nieobecnego, ze względu na sprawy rodzinne (narodziny dziecka) Mateusza Lisa.
Po przerwie mecz miał wyrównany przebieg. W 54. minucie, po strzale Jean Carlosa z około 16 metrów piłka trafiła w poprzeczkę. Również w poprzeczkę w 79. minucie trafił pomocnik gości Patryk Sokołowski. W 90. minucie arbiter podyktował kontrowersyjny rzut karny, po faulu debiutującego w barwach Wisły Piotra Świerczoku. Poszkodowany pewnie wykorzystał "jedenastkę".
W doliczonym czasie gry wiślaków dobił Kristopher Vida, który z bliska wpakował piłkę do siatki. Zawodnik ten to były podopieczny trenera Wisły Petera Hyballi, gdy pracował on w DAC Dunajska Streda.
Bramki: 1:0 Łukasz Burliga (5-głową), 2:0 Maciej Sadlok (12), 3:0 Felico Brown Forbes (20), 3:1 Jakub Świerczok (37), 3:2 Dominik Steczyk (39), 3:3 Jakub Świerczok (90-karny), 3:4 Kristopher Vida (90+4).
Żółta kartka – Wisła Kraków: Łukasz Burliga, Georgij Żukow, Stefan Savic, Adi Mehremic. Piast Gliwice: Michał Żyro, Patryk Sokołowski, Jakub Świerczok.
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce). Mecz bez udziału publiczności.