„Kanonierzy” od początku sezonu dominują zarówno w angielskiej ekstraklasie, jak i w Champions League. W Brugii, gdzie punkty straciła Barcelona, mimo eksperymentalnego zestawienia piłkarze Mikela Artety wypunktowali miejscowych i praktycznie zapewnili sobie miejsce w 1/8 finału.
Arsenal niepokonany w Champions League
Na dwa pierwsze gole zapracował duet Martin Zubimendi - Noni Madueke, przy czym podawał Hiszpan, a do siatki posyłał piłkę Anglik. Trzeciego w 56. minucie uzyskał Brazylijczyk Gabriel Martinelli.
Za ekipą z Londynu, która straciła tylko jedną bramkę, plasuje się Bayern Monachium z 15 pkt. We wtorek Bawarczycy wrócili na zwycięską ścieżkę. Po porażce z... Arsenalem w poprzedniej kolejce tym razem pokonał u siebie Sporting Lizbona 3:1.
City poskromiło Real w Madrycie
Za czołową dwójką utworzyła się „grupa pościgowa”, którą tworzą Paris Saint-Germain, Manchester City i Atalanta Bergamo - wszystkie po 13 punktów. W tej serii najwięcej powodów do radości miał zespół angielski, który w szlagierowym pojedynku pokonał w Madrycie Real 2:1.
Na Santiago Bernabeu prowadzenie „Królewskim”, którzy musieli sobie radzić bez kontuzjowanego i pozostającego w rezerwie, ale raczej w roli „straszaka” Kyliana Mbappe, dał Brazylijczyk Rodrygo w 28. minucie.
Jednak jeszcze przed przerwą piłkarze Josepa Guardioli wyprowadzili dwa ciosy po stałych fragmentach gry - najpierw po kornerze z bliska do siatki kopnął Nico O’Reilly, a następnie rzut karny wykorzystał Erling Haaland. To 55. gol Norwega w Lidze Mistrzów. Broniący trofeum paryżanie zremisowali w Bilbao z Athletikiem 0:0, a włoska drużyna, której nie wiedzie się w Serie A, pokonała u siebie Chelsea Londyn 2:1. Nicola Zalewski całe spotkanie spędził na ławce rezerwowych gospodarzy.
Real jest wśród czterech zespołów z dorobkiem 12 pkt. Są w tej grupie również Inter Mediolan Piotra Zielińskiego i Liverpool, które we wtorek zmierzyły się na San Siro. Wygrali goście 1:0, a pomocnik reprezentacji Polski wszedł do gry już w 11. minucie.