Moskwa „j…e” PiS. Rosyjskie służby w wulgarnej akcji PO » CZYTAJ TERAZ »
Z OSTATNIEJ CHWILI
BNS: Czterech amerykańskich żołnierzy, którzy zaginęli podczas ćwiczeń na Litwie, nie żyje • • •

Polskie męczarnie w eliminacjach mistrzostw świata. Malta pokonana, ale łatwo nie było

Polska wygrała 2:0 z Maltą w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Bohaterem spotkania na PGE Narodowym w Warszawie był Karol Świderski, który zdobył obie bramki.

Karol Świderski świętuje gola dla reprezentacji Polski
Karol Świderski świętuje gola dla reprezentacji Polski
Tomasz Jędrzejowski - Gazeta Polska

Biało-czerwoni eliminacje do mundialu 2026 rozpoczęli od dwumeczu z teoretycznie dużo słabszymi rywalami. Po zaledwie jednobramkowym zwycięstwie w piątek na PGE Narodowym z Litwą na reprezentację spłynęła jednak fala krytyki, a niektórzy kibice zaczęli nawet obawiać się o spotkanie z jeszcze niżej notowaną (168. miejsce w rankingu FIFA) Maltą.

Świderski na ratunek

Nastrojów nie poprawił fakt, że w wyjściowej jedenastce zabrakło zmagającego się lekką kontuzją Roberta Lewandowskiego. Kapitan Biało-czerwonych przeciwko Litwie zdobył jedyną bramkę, a w wyjściowym składzie zastąpił go Krzysztof Piątek. Selekcjoner Michał Probierz zdecydował się również na dwie roszady w drugiej linii - postawił na Mateusza Bogusza i Jakuba Kamińskiego.

Chociaż mecz z Litwą nikogo nie zachwycił, to pierwsze minuty przeciwko Malcie... wyglądały jeszcze gorzej. Obrazu gry nie poprawiało, że co chwila jakiś piłkarz leżał na murawie, a goście sprawiali wrażenie, jakby już od pierwszego gwizdka arbitra chcieli grać na czas. Szczęśliwie przed upływem pół godziny ten impas przełamał Karol Świderski, który wykorzystał nieporadność obrońców rywali i z bliska wpakował piłkę do siatki.

Gospodarze nie potrafili jednak pójść za ciosem i kolejne minuty po raz kolejny przypominały bicie głową w mur. Polacy niby przeważali, ale niewiele z tej przewagi wynikało. Do szatni obie drużyny schodziły zatem przy minimalnym prowadzeniu Biało-czerwonych.

Aktualizacja

Druga połowa dla wybrańców Probierza rozpoczęła się zdecydowanie lepiej niż pierwsza. Świderski uderzył mocno zza pola karnego i po raz drugi wpisał się na listę strzelców, co sprawiło, że faworytom można było powoli dopisywać kolejne punkty w rywalizacji o awans na mistrzostwa świata.

Więcej bramek kibice na Narodowym nie obejrzeli, nie zmieniła tego nawet czerwona kartka dla Chouarefa w doliczonym czasie gry. Polska z kompletem punktów prowadzi po dwóch meczach w tabeli grupy G kwalifikacji do mistrzostw świata, ale najtrudniejsze mecze - z Finlandią i przede wszystkim Holandią dopiero przed nami. Teraz Biało-czerwonych czeka przerwa, a kolejne starcie w eliminacjach w czerwcu - na wyjeździe zmierzymy się z Finami.

Polska - Malta 2:0

Bramki: K. Świderski 27', 51'

Czerwona kartka: Y. Chouaref 90'+1 (Malta)

Sędzia: Morten Krogh (Dania)

 



Źródło: niezalezna.pl

#Polska-Malta #reprezentacja Polski

Janusz Milewski