Raków Częstochowa udanie zainaugurował rozgrywki Ligi Konferencji Europy i od razu sięgnął po pierwsze trzy punkty. Mecz rozegrano na stadionie ArcelorMittal Park w Sosnowcu, gdzie częstochowianie występują w roli gospodarza w europejskich pucharach.
Raków miał wszystko pod kontrolą
Choć pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem, to po przerwie drużyna Marka Papszuna przejęła pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku. W 47. minucie wynik otworzył Tomasz Pieńko, a w 80. minucie zwycięstwo przypieczętował Oskar Repka potężnym strzałem z dystansu.
Tomasz Pieńko 💪
— Polsat Sport (@polsatsport) October 2, 2025
Raków Częstochowa prowadzi w meczu z Universitatea Craiova! 🔥
#ucl | @Rakow1921 pic.twitter.com/XFG58ibpkB
Chcieliśmy dobrze wystartować i tak zrobiliśmy. Wygraliśmy po dobrym meczu. Skrzydła nam dziś mocno hulały, fajnie się na to patrzyło
– podkreślał po spotkaniu trener Papszun.
🫶 🫶🫶
— Polsat Sport (@polsatsport) October 2, 2025
Oskar Repka na 2⃣:0⃣ dla Rakowa Częstochowa❗️
#ucl | @Rakow1921 pic.twitter.com/nfwTOu7UVL
Jedynym cieniem na zwycięstwie Rakowa jest uraz Iviego Lopeza, który opuścił boisko już w 22. minucie. Hiszpan od dawna zmaga się z problemami zdrowotnymi, a jego absencja może być poważnym osłabieniem w dalszej części sezonu. "To uraz mięśniowy, musimy przeprowadzić diagnostykę" – poinformował Papszun.