Do absolutnie nietypowej sytuacji doszło w meczu piłkarskiej Ekstraklasy pomiędzy Jagiellonią Białystok a Koroną Kielce. Piłkarze Jagi najpierw zachowali się niezgodnie z duchem fair play, po czym... oddali gola gościom, rehabilitując się za błąd.
W 31. minucie meczu Jagiellonia-Korona na boisku leżał Marc Gual, więc zawodnicy Korony wybili piłkę poza boisko, by ten doszedł do siebie. Nagle Gual poderwał się, a gracze Jagi z autu wznowili grę, błyskawicznie przenosząc się pod bramkę Korony. Choć bramkarz kielczan dwoił się i troił, piłka wylądowała w siatce. Anty fair play? Jak najbardziej...
A tu cała sytuacja z golem na 1:0, żeby zrozumieć czemu Jaga ostatecznie oddała gola Koronie, Gual cold as ice pic.twitter.com/iVQLGc39YI
— Kamil Pietrzyk (@KamilloLce) October 2, 2022
Piłkarze Jagiellonii zapewne zdali sobie sprawę, że ich postawa w tej sytuacji zostanie źle odebrana i spadnie na nich ogromna krytyka. Postanowili więc wyjść z twarzą z całej akcji i... oddać gola Koronie. Jakub Łukowski popędził samotnie na bramkę i wyrównał na 1:1.
Cała sytuacja pokazuje, że zawsze można się zrehabilitować za błąd - trzeba tylko chcieć.
A wy dalej jakieś premier league? Nawet mi was nie żal #JAGKOR pic.twitter.com/Bky0YhS9qj
— Kamil Pietrzyk (@KamilloLce) October 2, 2022