Były niemiecki piłkarz Dietmar Hamann chyba pozazdrościł Robertowi Lewandowskiemu dorobku ostatnich lat i postanowił... uprawiać na nim hejt. W studio telewizji "Sky" stwierdził - mówiąc w skrócie - że "Lewy" do niczego się nie nadaje. Odpowiedź była najlepsza z możliwych, bo wczoraj Polak błyszczał w barwach Bayernu i przyczynił się do wygranej nad Schalke.
"Myślę, że Lewandowski będzie dla Bayernu problemem. Jeśli grasz jako napastnik musisz być wartościowy dla drużyny gdy nie zdobywasz bramek. Moim zdaniem on nie ma w zespole wielu przyjaciół - jest typem samotnika. Bayern powinien rozważyć kupno pierwszego, a nie drugiego napastnika"
- wypalił Hamann w telewizji "Sky" kilka dni temu.
Były piłkarz nie zamierzał się zatrzymywać i mówił dalej:
"Przez długi czas uważałem go za najlepszą "9" na świecie, jednak od jakiegoś czasu zaliczył sportowy zjazd. W obecnym sezonie strzelił tylko 12 goli z 44 Bayernu w Bundeslidze. To zdecydowanie mniejszy procent niż w poprzednich latach. Jego zachowanie na boisku stało się mocno kontrowersyjne. Macha rękami, pokazuje jakieś teatralne gesty"
- dodawał.
Problem w tym, że... nie ma problemu. Robert Lewandowski w tym sezonie kolejny raz jest ostoją Bayernu, co udowadnia w kolejnych spotkaniach. Wczoraj Robert wypracował pierwszą bramkę, zdobył drugą i asystował przy trzeciej w wygranym u siebie meczu z Schalke 04 Gelsenkirchen 3:1 w 21. kolejce niemieckiej Bundesligi. Był zdecydowanie najlepszym graczem na boisku, czym w sportowy sposób odpowiedział Hamannowi.
Asysta przewrotką @lewy_official! ??
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) 9 lutego 2019
Zagranie Polaka wykorzystał Gnabry i skierował piłkę do bramki. #BundesTAK ?? pic.twitter.com/F0E5fn9chY
"To najbardziej kompletny sezon Lewandowskiego w karierze. Gra jak lider. Jeśli wasz ekspert mówi, że Bayern ma problem z Lewandowskim, to brak mi na to słów. Nie sądzę, by Robert Lewandowski był problemem dla Bayernu. Za to Dietmar Hamann jest problemem dla Sky"
- powiedział dyrektor sportowy bawarskiego klubu Hasan Salihamidzić.
Z kolei prezes Bayernu był jeszcze mniej wylewny.
"Hamann nie jest wart mojego zdania"
- krótko skomentował. Tymczasem ekspert-prowokator twierdzi, że znakomity występ Lewandowskiego nie zrobił na nim wrażenia i... nie zmienia zdania.
Hamann to były reprezentant Niemiec, zaliczył 59 meczów w narodowej kadrze tego kraju. Był zawodnikiem Bayernu Monachium, Newcastle United, Liverpoolu, Manchesteru City i Milton Keynes Dons. Karierę zakończył w 2011 roku. Jako trener prowadził klub z piątej ligi angielskiej, lecz jego przygoda trenerska zakończyła się kompromitacją, wygrał tylko 3 z 19 meczów.