Piłkarze Liverpoolu w czwartek pokonali 2:0 Leicester City i tracą 9 punktów do liderującego w Premier League Manchesteru City, z jednym meczem zaległym. Trener "The Reds" Juergen Klopp uważa jednak, że jego drużyna ma niewielkie szanse na zdobycie mistrzostwa.
Manchester City pewnie zmierza po kolejne mistrzostwo Anglii. Drużyna prowadzona przez Pepa Guardiolę zdobyła 60 punktów w 24 spotkaniach ligowych, Liverpool do lidera traci 9 "oczek", przy jednym meczu rozegranym mniej. "The Reds" w czwartek pokonali 2:0 Leicester City, ale trener Juergen Klopp uważa, że dogonić "Obywateli" będzie bardzo trudno.
Nie sądzę, żeby już czuli nasz oddech na plecach. My musimy po prostu wygrywać każdy następny mecz. Za każdym razem, gdy zakładasz koszulkę Liverpoolu walczysz o zwycięstwo
- powiedział Klopp oceniając mistrzowskie aspiracje drużyny z Anfield Road.
Nie jestem przekonany, czy możemy zmusić City do maksymalnego wysiłku, ale nawet jeżeli nie jesteśmy w stanie ich dogonić w tabeli, to musimy wygrywać swoje mecze. Pokazaliśmy to przeciwko Leicester - pokazaliśmy, że nic nie jest do końca rozstrzygnięte
- dodał trener Liverpoolu.
Przeciwko "Lisom" Klopp dał zadebiutować najnowszemu nabytkowi Liverpoolu. Kolumbijczyk Luis Diaz sprowadzony z FC Porto wybiegł w podstawowym składzie, ale nie wyróżnił się specjalnie. Po przerwie na murawie pojawił się Mohamed Salah, który wrócił niedawno do klubu po rozgrywkach Pucharu Afryki, gdzie z drużyna Egiptu dotarł do finału - wygranego po karnych przez Senegal.