Przed sezonem w Warszawie nikt nie zakładał, że Legia po zdobyciu mistrzostwa Polski będzie walczyć o utrzymanie. Rzeczywistość okazała się dla Legii przygnębiająca. Stołeczny zespół uzbierał dotychczas w rozgrywkach 18 punktów i zaledwie o trzy wyprzedza czerwoną latarnię Ekstraklasy - Bruk-Bet Termalicę Nieciecza. W sobotę obie drużyny zmierzą się w bezpośrednim starciu.
W treningach pokazujemy dużą jakość, to było zauważalne także w sparingach. Mecz ligowy ma jednak inną specyfikę. To zupełnie inne granie. Teraz liczymy na przełamanie. Te drużynę stać na zdecydowanie lepszą grę. Grając tak, jak miało to miejsce z Wartą, wcale nie musisz przegrać. Z Zagłębiem Lubin również nie wszystko układało się tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, a mimo to osiągnęliśmy dobry wynik. Czekanie na to, że zdominujemy każdego rywala często wpływa na większą nerwowość wśród piłkarzy. Teraz przede wszystkim powinniśmy grać o wynik i to pokażemy w następnym meczu
- zapowiedział na konferencji prasowej trener Legii - Aleksandar Vuković.
Czerwona kartka dla Artura Boruca to niecodzienna sytuacja 🟥😲@WartaPoznan odniosła dziś bardzo cenne zwycięstwo w starciu z @LegiaWarszawa ✌✌ #LEGWAR pic.twitter.com/9DLdlMAADM
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) February 13, 2022
Serbski szkoleniowiec nie będzie mógł w sobotę skorzystać z Artura Boruca. Bramkarz mistrzów Polski został ukarany czerwoną kartką za odepchnięcie rywala i niesportowe zachowanie w meczu z Wartą Poznań. Komisja Ligi ukarała go zawieszeniem na trzy mecze i grzywną.
Kara dla Artura jest taka, jakiej się spodziewaliśmy. Dochodziły do mnie sygnały, że nasz bramkarz będzie zawieszony na więcej niż dwa spotkania. To dla nas bardzo trudna sytuacja. Artur jest bardzo ważną częścią zespołu. Swoją szansę dostanie Czarek Miszta. Wierzymy w niego, to nie jest chłopak, który stawia dopiero pierwsze kroki. Reprezentował Legię w meczach wysokiego gatunku, m.in. w Europie. To dobry moment dla niego, żeby wykorzystać doświadczenie z poprzednich lat i z obecnej rundy
- stwierdził Vuković.