Piłkarze Lecha Poznań przegrali u siebie z Rakowem 0:1 w szlagierze 24. kolejki PKO BP Ekstraklasy. To oznacza, że liderem jest Pogoń Szczecin, która o punkt wyprzedza "Kolejorza" i drużynę z Częstochowy. Wcześniej w niedzielę zwycięstwa odniosły Wisła Płock i Górnik Zabrze.
Ostatnie dni były intensywne dla drużyn Lecha i Rakowa. W poprzedniej kolejce zespół trenera Macieja Skorży pokonała w Szczecinie Pogoń 3:0 i wyprzedziła - jak się okazało, tylko na kilka dni - ten zespół na szczycie ligowej tabeli. Natomiast w środę poznaniacy wygrali w Zabrzu z Górnikiem 2:0 i awansowali do półfinału Pucharu Polski.
Częstochowianie też awansowali do półfinału PP - po wyjazdowym zwycięstwie w Gdyni nad pierwszoligową Arką 2:0. W niedzielę oba zespoły stanęły naprzeciw siebie. Na trybunach w Poznaniu usiadło 27,5 tys. widzów, ale fani Lecha po meczu nie mieli powodów do radości. Jedyną bramkę zdobył w 50. minucie po uderzeniu głową Hiszpan Ivi Lopez, uznawany od dawna za jednego z najlepszych piłkarzy Ekstraklasy.
Ten wynik oznacza, że liderem jest Pogoń, która już w piątek wygrała u siebie z beniaminkiem Radomiakiem aż 4:0. "Portowcy" zgromadzili 49 punktów i o jeden wyprzedzą Raków oraz Lecha. Częstochowski zespół ma lepszy bilans bezpośrednich meczów z "Kolejorzem" (2:2 i 1:0).