Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Kto zostanie mistrzem Polski? Lech Poznań ma groźnych konkurentów w piłkarskiej Ekstraklasie

Mistrz Lech Poznań, wicemistrz Raków Częstochowa, Pogoń Szczecin i zawsze wymieniana w gronie faworytów Legia Warszawa - te drużyny wydają się najmocniejsze przed nowym sezonem piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Po ośmiu latach w elicie zagra Widzew Łódź.

fot.Tomasz Jędrzejowski/ Gazeta Polska

Kibice w Polsce z utęsknieniem oczekują na start nowego sezonu piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Rozpoczynające się w najbliższy piątek rozgrywki zapowiadają się bardzo ciekawie. Nie ma zdecydowanego faworyta, a przynajmniej cztery drużyny wydają się silne kadrowo, oczywiście jak na polskie warunki. W tym gronie znajduje czołowa trójka poprzedniego sezonu, czyli Lech Poznań, Raków Częstochowa i Pogoń Szczecin.

Raków będzie lepszy od Lecha?

W "Kolejorzu" letnia przerwa była burzliwa. Niespodziewanie z powodów osobistych z funkcji trenera zrezygnował Maciej Skorża, którego zastąpił Holender John van den Brom. Ekipę Lecha wzmocnili m.in. portugalski pomocnik Alfonso Sousa i znany z Wisły Kraków Gruzin Giorgi Citaiszwili, mający również ukraińskie obywatelstwo. Dużym osłabieniem jest natomiast odejście do Wolfsburga reprezentanta Polski Jakuba Kamińskiego. Lech przegrał już mecz o Superpuchar (z Rakowem 0:2), a we wtorek odpadł z kwalifikacji Ligi Mistrzów po rywalizacji z Karabachem Agdam i porażce w Azerbejdżanie 1:5 i teraz będzie walczyć w eliminacjach Ligi Konferencji.

Od lat postępy pod wodzą trenera Marka Papszuna robi Raków. W dwóch poprzednich sezonach zdobył Puchar Polski i wicemistrzostwo kraju, choć w minionej edycji bardzo niewiele zabrakło do pierwszego w historii mistrzostwa. Zespół spod Jasnej Góry nie stracił latem nikogo z kluczowych piłkarzy, a pozyskał greckiego obrońcę Stratosa Svarnasa oraz napastnika Fabiana Piaseckiego.

Pracowite lato Portowców

Czasu nie marnowała też Pogoń Szczecin, trzecia drużyna dwóch poprzednich sezonów ekstraklasy. "Portowców" nie poprowadzi już Kosta Runjaic, który objął funkcję trenera Legii. Jego miejsce zajął były opiekun szwedzkiej "młodzieżówki" Jens Gustafsson. Drużynę wzmocnili m.in. szwedzki napastnik Pontus Almqvist, brazylijski obrońca Leo Borges, ale najważniejszą informacją było przedłużenie kontraktu z 86-krotnym reprezentantem Polski Kamilem Grosickim.

Legia nie chce powtórzyć starych błędów

Uwaga wielu kibiców będzie zapewne zwrócona na Legię. W poprzednim sezonie broniła mistrzostwa Polski, lecz robiła to tak nieudolnie, że wiosną musiała... bronić się przed spadkiem z ekstraklasy. W trakcie rozgrywek zespół prowadzili kolejno: Czesław Michniewicz, Marek Gołębiewski i Aleksandar Vukovic. Ten ostatni zdołał wyprowadzić drużynę ze strefy spadkowej, zajął 10. miejsce, ale po sezonie i tak nastąpiła kolejna zmiana. Teraz o trofea na Łazienkowskiej ma walczyć wspomniany Runjaic.

Pozyskano m.in. bramkarza Dominika Hładuna (Zagłębie Lubin), słowackiego pomocnika Roberta Picha (Śląsk Wrocław), słoweńskiego napastnika Blaza Kramera (FC Zurich) oraz Niemca kongijskiego pochodzenia Makanę Baku (w przeszłości wyróżniającego się w Warcie Poznań), który może grać na pozycji skrzydłowego lub napastnika.

Największym wzmocnieniem wydaje się jednak "stary-nowy" legionista, czyli Paweł Wszołek. Ostatnio był wypożyczony z Unionu Berlin, a teraz został już na stałe ściągnięty do warszawskiego klubu. Z drużyny odeszli natomiast m.in. król strzelców sezonu 2020/21 Czech Thomas Pekhart (wówczas 22 gole, a w minionych rozgrywkach dziewięć) i Portugalczyk Rafael Lopes.

O tym, jak wielką niespodzianką było 10. miejsce Legii w poprzednim sezonie świadczy fakt, że wcześniej warszawska drużyna nie schodziła z ligowego podium od 2011 roku. Na pocieszenie legioniści mogą sobie przypomnieć przypadek Lecha, który w 2021 roku zajął dopiero 11. miejsce, a rok później - gdy nie musiał godzić występów w lidze z europejskimi pucharami - sięgnął po tytuł.

Nie ma Wisły, jest Widzew

W minionym sezonie z ekstraklasą pożegnały się Wisła Kraków, Bruk-Bet Termalica Nieciecza i Górnik Łęczna (dwa ostatnie - po zaledwie rocznym pobycie). Największą niespodzianką była oczywiście słaba postawa "Białej Gwiazdy", prowadzonej przez byłego selekcjonera Jerzego Brzęczka.

Liga bez Wisły Kraków może wydawać się uboższa, ale z drugiej strony do najwyższej klasy wróciła - po ośmiu latach - inna wielka firma, czyli Widzew. Oprócz łodzian beniaminkami są Miedź Legnica oraz Korona Kielce, która awans wywalczyła po barażach.

Inauguracja rozgrywek PKO BP Ekstraklasy rozpocznie się piątkowymi meczami wicemistrza Rakowa z Wartą Poznań (godz. 18) oraz Zagłębia Lubin ze Śląskiem Wrocław (20.30).

 

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#PKO BP Ekstraklasa #Lech Poznań

jm