Robert Lewandowski mocno ucierpiał w meczu Szkocja - Polska, wygranym przez Biało-czerwonych w Glasgow 3:2. Kapitan kadry nie dograł spotkania do końca, a w głowach kibiców zaczęły rodzić się pytania, czy uraz napastnika Barcelony jest poważny.
Robert Lewandowski bardzo udanie rozpoczął obecny sezon. Snajper Barcelony jest obecnie najskuteczniejszym strzelcem w La Liga z czterema bramkami. Również w czwartkowy wieczór na Hampden Park kapitan Biało-czerwonych nie rozczarował. Lewandowski w pierwszej połowie asystował przy pięknym golu Sebastiana Szymańskiego, a tuż przed przerwą pewnie wykorzystał rzut karny.
Niestety Michał Probierz musiał zdjąć najlepszego strzelca w historii reprezentacji Polski z boiska w drugiej części meczu. Lewandowski przy wyskoku do piłki był faulowany przez Szkota (chociaż arbiter nie odgwizdał przewinienia), pechowo upadł na ziemię i wyraźnie cierpiał.
W 72. minucie meczu Michał Probierz zdjął z boiska Roberta Lewandowskiego.
— TVP SPORT (@sport_tvppl) September 5, 2024
Napastnik udał się na ławkę w asyście doktora. pic.twitter.com/OE1VghzwZ3
Pojawiły się obawy, czy piłkarz będzie gotowy na niedzielne starcie z Chorwacją w Osijeku (początek o 20:45). Lewandowski rozwiał spekulacje.
Poczułem lekki dyskomfort w plecach, nie wiadomo, czy z biegiem czasu uraz by się nie pogłębił. Nie było sensu ryzykować
- powiedział w rozmowie z TVP Sport.
RL9 zapewnił, że będzie gotowy na kolejny mecz reprezentacji, a jego słowa potwierdził także lekarz kadry doktor Jacek Jaroszewski.