Trener piłkarzy Rakowa Częstochowa Marek Papszun przyznał przed wtorkowym finałem Pucharu Polski z Legią Warszawa, że jest zaskoczony obsadą sędziowską. Arbitrem będzie Piotr Lasyk. "Dziwi mnie, że meczu dwóch najlepszych drużyn nie poprowadzi najlepszy polski sędzia" - przyznał.
Raków, który wygrał dwie poprzednie edycje Pucharu Polski, jest praktycznie pewny pierwszego w historii tytułu mistrza Polski. Legia, która z 19 triumfami jest najbardziej utytułowana w pucharowej rywalizacji, zajmuje obecnie drugie miejsce w PKO BP Ekstraklasie.
Zapowiada się wielki mecz, na fantastycznym stadionie, wreszcie przy komplecie publiczności, z wyjątkiem oczywiście stref buforowych. Bardzo się cieszymy, że po raz trzeci z rzędu dotarliśmy do finału. To wielka sprawa. Przyjechaliśmy tutaj, żeby ten mecz wygrać
- powiedział Papszun podczas poniedziałkowej konferencji prasowej na PGE Narodowym.
Przy okazji trener Rakowa zwrócił uwagę na jedną kwestię.
Dziwi mnie obsada sędziowska. Grają dwie zdecydowanie najlepsze drużyny w Polsce, a nie sędziuje najlepszy arbiter. To sytuacja dla mnie trochę niezrozumiała. Decyzja już zapadła. Wierzę, że sędzia Lasyk, wraz ze współpracownikami, sobie poradzi. I nie podda się presji, bo ostatnio wyglądało to średnio. Ale to jest dobry sędzia i wierzę, że w tym decydującym meczu stanie na wysokości zadania. Mam nadzieję, że nie o sędziowaniu będzie się po tym meczu mówiło.
Sędzia Lasyk prowadził niedawny mecz Rakowa z Legią w Ekstraklasie - na Łazienkowskiej drużyna z Częstochowy przegrała 1:3. W trakcie spotkania arbiter z Bytomia odwołał decyzję o rzucie karnym dla gości, co później skrytykował trener Papszun.
Myślę, że nie ma już co tego rozdrapywać. Co miałem powiedzieć, to powiedziałem. Zapadły wtedy takie decyzje, a nie inne. Natomiast moje dzisiejsze pytanie jest chyba uzasadnione. Skoro grają dwie najlepsze drużyny, to dlaczego nie sędziuje najlepszy polski arbiter? A sędziuje np. finał Pucharu Grecji? To dla mnie osobiście niezrozumiałe. No nic, zostawmy to. Nie mamy już na to wpływu. Sędzia Lasyk jest arbitrem doświadczonym i wierzę, że ten finał udźwignie.
Początek wtorkowego finału Pucharu Polski pomiędzy Legią Warszawa i Rakowem Częstochowa o godzinie 16.