W niedzielny wieczór na Camp Nou Barcelona przegrała niespodziewanie z Rayo Vallecano 0:1 w zaległym meczu hiszpańskiej LaLiga. Prowadzących w tabeli piłkarzy Realu Madryt od zapewnienie sobie mistrzowskiego tytułu dzieli już tylko punkt.
Barcelona poniosła drugą z rzędu ligową porażkę na Camp Nou, poprzednio uległa innej drużynie broniącej się przed spadkiem - Cadiz. W obu piłkarze Xaviego Hernandeza nie zdobyli nawet gola. Łącznie z Ligą Europy, z której odpadli po porażce z Eintrachtem Frankfurt 2:3, w sumie daje to trzy kolejne porażki przed własną publicznością.
Sensacja na Camp Nou! @RayoVallecano już na początku meczu objęło prowadzenie w starciu z @FCBarcelona ⚽️💪
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) April 24, 2022
📺 Oglądajcie w CANAL+ SPORT i @canalplusonline:https://t.co/c2W5O1HcGd pic.twitter.com/m8Q5fMJtKr
Po odrobieniu zaległości i pięć kolejek przed końcem rozgrywek Barcelona z dorobkiem 63 punktów zajmuje drugie miejsce w tabeli. Do prowadzącego Realu Madryt traci 15, co oznacza, że "Królewskim" już jeden punkt wystarczy, by po raz 35. zdobyć mistrzostwo kraju.
Barcelona skasowana, Real przymierza koronę
- skomentowała gazeta "Marca".
Najbliższą okazję stołeczna drużyna będzie mieć w sobotę, kiedy podejmie na Santiago Bernabeu Espanyol Barcelona. Wcześniej zagra z Manchesterem City w półfinale Ligi Mistrzów.
W ten weekend odbyło się tylko zaległe spotkanie La Liga, gdyż w Sewilli odbył się finał Pucharu Króla. Po raz trzeci po trofeum sięgnął miejscowy Betis, który pokonał Valencię 5-4 w rzutach karnych. Po 90 minutach i dogrywce było 1:1.