Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Kłopotliwy sukces Legii i Jagiellonii? Historia uczy, że zwycięstwa w pucharach mają swoją cenę

Rozpoczynające w czwartek zmagania w 1/8 finału piłkarskiej Ligi Konferencji Jagiellonia Białystok i Legia Warszawa do 10. powiększyły liczbę przypadków, gdy w tym stuleciu polskie kluby dotrwały w Europie do wiosny. Dotychczas tylko raz zdarzyło się, że zespół jednocześnie został mistrzem kraju.

Mecz Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław
Mecz Legii Warszawa ze Śląskiem Wrocław
Mateusz Kostrzewa - Legia

Rozgrywki klubowe pod egidą UEFA na przestrzeni lat mocno się przeobrażały, a w tym sezonie ponownie wkroczyły w nową erę z tzw. fazą ligową jako zasadniczą. Wcześniej stanowiła ją jesienna rywalizacja w grupach, której zwieńczeniem był ewentualny awans do wiosennego etapu pucharowego.

Polskie kluby wiosną w pucharach

Przed obecnym sezonem w tym wieku polskie drużyny osiem razy przebrnęły fazę grupową i zameldowały się w wiosennej części zmagań. Często bywało, że jakakolwiek europejska przygoda negatywnie odbijała się na wynikach zespołów w kraju, choć nie brakowało też przykładów, że klubom udało się godzić batalię na kilku frontach. A jak było w przypadku tych, które - jak na polskie standardy - wyjątkowo długo grały na międzynarodowej arenie?

Jako pierwszy do wiosennej części pucharowej batalii dostał się w edycji 2008/09 Lech Poznań, który w 1/16 finału nie sprostał włoskiemu Udinese Calcio. Zespół prowadzony wówczas przez trenera Franciszka Smudę po rundzie jesiennej ekstraklasy był liderem, ale wiosną stracił impet i rozgrywki zakończył na trzeciej pozycji. Jeszcze lepiej poszło "Kolejorzowi" w Pucharze Polski, który zdobył po raz piąty i jak dotychczas ostatni.

Rok później Lech jako pierwsza z polskich drużyn dostał się do fazy grupowej Ligi Europy, która zastąpiła Puchar UEFA. Poznaniacy w silnej stawce, m.in. z Manchesterem City i Juventusem Turyn, zajęli drugą lokatę w grupie, a odpadli wiosną w 1/16 finału z portugalskim Sportingiem Braga. Ekstraklasę zakończyli na piątej pozycji, ale na to wpływ miała głównie słaba w ich wykonaniu jesienna część rozgrywek, po której plasowali się na 11. miejscu. "Kolejorz" ponownie zameldował się w finale Pucharu Polski, ale tym razem w rzutach karnych lepsza okazała się Legia.

W edycji 2011/12 w fazie grupowej LE - i to z powodzeniem - rywalizowały Wisła Kraków (po "spadku" z LM) i Legia. W 1/16 finału "Białą Gwiazdę" wyeliminował belgijski Standard Liege, a stołeczni piłkarze musieli uznać wyższość Sportingu Lizbona. W kraju również nie poszło im wiosną najlepiej - Legia skończyła rozgrywki na trzeciej pozycji, a krakowianie na siódmej, w obu przypadkach były one o jedną gorsze niż jesienią. Legioniści powetowali sobie to w Pucharze Polski, w którym okazali się najlepsi, a wiślacy odpadli w półfinale.

W sezonie 2014/15 Legii - ze względów proceduralnych - nie udało się awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów, ale w LE spisała się bardzo dobrze, wygrywając grupę. Wiosną 2015 w 1/16 finału za silny okazał się Ajax Amsterdam. Warszawianie pogodzili zmagania w kraju i za granicą - po pierwszej rundzie ekstraklasy nawet prowadzili w tabeli, ale na finiszu rozgrywek pozwolili się wyprzedzić o jeden punkt Lechowi. Oba te zespoły zmierzyły się też w decydującym spotkaniu Pucharu Polski i kolejny, wtedy 17. w historii, triumf odnotowała stołeczna ekipa.

Sezon 2016/17 to ostatni występ przedstawiciela ekstraklasy w Champions League. Był on udziałem Legii, która dzięki trzeciej pozycji w grupie dostała się do 1/16 finału Ligi Europy, gdzie znów za silny okazał się Ajax. Zespół trenera Jacka Magiery, który ligową wiosnę rozpoczął jako trzeci w ligowej stawce, zdołał wyprzedzić Jagiellonię oraz Lechię Gdańsk i ponownie sięgnął po mistrzostwo Polski.

W 2022 roku polski klub - Lech - zadebiutował w fazie grupowej najmłodszego dziecka UEFA, czyli Ligi Konferencji, rozgrywkach głównie z myślą o krajach, dla których Champions League i w mniejszym stopniu także Europa League to za wysokie progi.

"Kolejorz" rozegrał w sezonie 2022/23 w europejskich pucharach łącznie 20 spotkań, z czego sześć wiosną 2023, a jego przygodę zakończyła dopiero Fiorentina w ćwierćfinale LK. To właśnie wiosną 2023 roku drużyna prowadzona przez Holendra Johna van den Broma, mimo rozegrania trzech pucharowych dwumeczów, w ekstraklasie przesunęła się z szóstego miejsca na trzecie, z wyraźną jednak stratą do mistrza Rakowa Częstochowa i drugiej Legii.

Przed rokiem warszawska ekipa przebiła się do barażu o 1/8 finału Ligi Konferencji, ale w nim dwukrotnie uległa... norweskiemu Molde FK, które teraz ponownie stanie na jej drodze. W ekstraklasie - po zmianie trenera - popisała się skutecznym finiszem, wdarła się na podium i dzięki trzeciemu miejscu w trwającym sezonie znowu mogą rywalizować w Europie.

Reasumując, w tym stuleciu polskie drużyny przed tym sezonem ośmiokrotnie dotarły do wiosennej części europejskich pucharów. Później - na koniec sezonu w kraju - raz cieszyły się z tytułu mistrzowskiego, raz ukończyły ekstraklasę na drugiej pozycji, czterokrotnie - na trzeciej, raz na piątej i raz na siódmej, co było najgorszym osiągnięciem.

 

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Legia Warszawa #Jagiellonia Białystok

jm