Dyrektor sportowy Bayernu Monachium Hasan Salihamidzić przyznał, że nie rozumie postępowania Roberta Lewandowskiego. Polski piłkarz zdecydował się opuścić mistrza Niemiec rok przed zakończeniem kontraktu i za 50 milionów euro przeniósł się do FC Barcelony.
Robert Lewandowski - zawiedziony postawą włodarzy Bayernu - kilka tygodni temu otwarcie przyznał, że nie wyobraża sobie dalszej współpracy z niemieckim klubem. Kapitana Biało-czerwonych rozsierdziły zakulisowe próby sprowadzenia Erlinga Haalanda oraz brak chęci monachijczyków do przedłużenia jego wygasającej umowy.
Ostatecznie Lewandowski opuścił Bundesligę i w środę oficjalnie został zaprezentowany jako piłkarz FC Barcelony. Katalończycy za transfer 33-latka zapłacą 50 milionów euro (cześć tej kwoty - 5 milionów - w formie bonusów). Pomimo tego, że to rekordowy transfer w historii Bayernu, to w Monachium wciąż nie mogą do końca pogodzić się z decyzją napastnika.
Hasan Salihamidžić (Bayern sporting director): "I do not under Lewandowski's attitude. If it was me, I would have solved issues internally and completed my contract." [zeit via sport] pic.twitter.com/U8iznJvWsr
— barcacentre (@barcacentre) July 20, 2022
Dyrektor sportowy Bayernu podkreśla klasę sportową Polaka, ale najwyraźniej wolałby, żeby grał on dalej w drużynie prowadzonej przez Juliana Nagelsmanna. Zapytany o stopień zrozumienia postawy Lewandowskiego, który naciskał na transfer, Hasan Salihamidzić w rozmowie z "ZEITmagazine" przyznał:
Naprawdę zero przecinek zero. I to nie tylko dlatego, że sam jako piłkarz wypełniłem wszystkie swoje kontrakty. Gdybym był na jego miejscu, to wyjaśniłbym sytuację w klubie i wypełnił umowę do końca.
Lewandowski z Barcą związał się czteroletnią umową, w której znalazła się klauzula odejścia w wysokości pół miliarda euro. Polski piłkarz w barwach Blaugrany może zadebiutować już w niedzielę, w towarzyskim meczu z Realem Madryt.