Piłkarze Liverpoolu wygrali na wyjeździe z Wolverhampton Wanderers 1:0 na zakończenie 28. kolejki angielskiej Premier League. Jedynego gola strzelił w doliczonym czasie pierwszej połowy Portugalczyk Diogo Jota. Mecz został przerwany po fatalnej kontuzji Rui Patricio. Bramkarz "Wilków" został uderzony w głowę i stracił przytomność.
W 86. minucie mecz Wolverhampton z Liverpoolem został przerwany z powodu kontuzji portugalskiego bramkarza gospodarzy Rui Patricio, który zderzył się z kolegą z drużyny Conorem Coadym. Uderzenie kolanem w głowę zamroczyło golkipera. Po kilkunastu minutach odwieziono go do szpitala, a grę wznowiono.
Get better soon Patricio 😢 horrible head collision with Coady #WOLLIV #Coady #RuiPatricio #Wolves #Liverpool pic.twitter.com/6ZLaX2DFG6
— Simonnnn• CFC🏴 (@SimonnnCFC) March 15, 2021
Liverpool w ostatnim czasie odnosi zwycięstwa tylko na obcych stadionach. Na swoim obiekcie Anfield przegrał w ekstraklasie sześć kolejnych spotkań. W poniedziałek potwierdziła się ta zasada, a zdobyte trzy punkty pozwoliły "The Reds" przesunąć się z ósmej na szóstą pozycję. W Premier League obrońcy tytułu mistrzowskiego walczą już tylko o czwartą lokatę, dającą awans do fazy grupowej kolejnej edycji Ligi Mistrzów.
W bieżącej edycji Champions League piłkarze Liverpoolu spisują się bardzo dobrze. Są już w ćwierćfinale, po dwóch wygranych po 2:0 z RB Lipsk. Oba mecze rozegrano w Budapeszcie.