Cristiano Ronaldo zapowiedział, że wkrótce "ujawni prawdę" w sprawie jego przyszłości w Manchesterze United. Od miesięcy pojawiają się spekulacje dotyczące portugalskiego piłkarza, który rzekomo chce odejść z Old Trafford, po tym jak klub nie zakwalifikował się do rozgrywek Champions League.
Manchester United nie tylko nie awansował do Ligi Mistrzów, ale notuje też fatalny start w obecnych rozgrywkach Premier League. Po dwóch kolejkach nowego sezonu w Anglii "Czerwone diabły" z zerowym dorobkiem punktowym znajdują się na ostatnim miejscu w tabeli. Tymczasem - gwiazda zespołu - Cristiano Ronaldo wciąż zwleka z jasną deklaracją dotyczącą jego przyszłości na Old Trafford. Portugalczyk zapowiedział, że sprawę wyjaśni... ale nieprędko.
Cristiano Ronaldo says the truth will come out when he gives an interview in a couple of weeks 👀 pic.twitter.com/Q3NThUY7ds
— SPORTbible (@sportbible) August 16, 2022
Wszyscy poznają prawdę, gdy udzielę wywiadu za dwa tygodnie. Media kłamią. Prowadzę notatnik i w ciągu ostatnich kilku miesięcy ze 100 informacji, tylko pięć z nich było prawdziwych
- napisał Ronaldo w mediach społecznościowych.
To oświadczenie rozwścieczyło Gary'ego Nevilla. Były piłkarz Manchesteru United, a obecnie piłkarski ekspert dziwi się, że CR7 nie przekazał dotychczas jasnego komunikatu w sprawie swojej przyszłości.
Dlaczego najlepszy zawodnik wszech czasów (moim zdaniem) musi zwlekać kolejne dwa tygodnie, aby powiedzieć fanom Manchesteru United prawdę? Niech przemówi teraz! Klub jest w kryzysie i potrzebuje liderów
- dziwi się Neville.
Piłkarzy Manchesteru United po kompromitującej porażce 0:4 z Brentford w najbliższej kolejce Premier League czeka kolejny ciężki sprawdzian. W poniedziałek "Czerwone diabły" podejmą u siebie Liverpool. Drużyna prowadzona przez Juergena Kloppa również nie zanotowała wymarzonego startu rozgrywek, w dwóch dotychczasowych spotkaniach "The Reds" zanotowali dwa remisy, ale w starciu z rozbitym Manchesterem United będą zdecydowanymi faworytami do zwycięstwa - ostatnie ligowe spotkanie tych drużyn zakończyło się zwycięstwem Liverpoolu 4:0.