Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Blamaż Biało-czerwonych. Finlandia była za mocna dla polskich piłkarzy

Biało-czerwoni przegrali 1:2 w Helsinkach z Finlandia w meczu eliminacji piłkarskich mistrzostw świata. Spotkanie odbyło się w cieniu skandalu w reprezentacji Polski wywołanego nagłym pozbawieniem Roberta Lewandowskiego opaski kapitańskiej przez selekcjonera Michała Probierza.

Od niedzielnego wieczora głównym tematem wiadomości - niekoniecznie tylko sportowych -  było pozbawienie Roberta Lewandowskiego opaski kapitańskiej i późniejsza rezygnacja napastnika FC Barcelony z występów w reprezentacji Polski. Ważny mecz eliminacji mistrzostw świata z Finlandią zszedł w tej sytuacji na dalszy plan, ale we wtorek w Helsinkach Biało-czerwoni byli mimo wszystko zdecydowanym faworytem z notowanym niżej rywalem.

Reklama

Polscy piłkarze zaskoczeni w Helsinkach

Początek w wykonaniu podopiecznych trenera Michała Probierza wyglądał nawet dość obiecująco. Finowie nie potrafili stworzyć zagrożenia pod bramką Łukasza Skorupskiego, a Polacy mieli swoje okazje do otworzenia wyniku. Wszystko odmieniło się po trzydziestu minutach gry, gdy bramkarz Biało-czerwonych najpierw niefrasobliwie stracił piłkę, a po chwili faulował piłkarza gospodarzy we własnym polu karnym. 

Z jedenastu metrów Skorupskiego pokonał Joel Pohjanpalo i sensacja stała się faktem. Finowie po przerwie mogli pójść za ciosem, ale Biało-czerwonych uratowała poprzeczka.

Ani słupek, ani poprzeczka nie pomogła naszym orłom w 64. minucie gdy szybką akcję gospodarzy zakończył Benjamin Kallman. Drużyna Probierza była bliska totalnej kompromitacji z zespołem, który z dziesięciu ostatnich spotkań... wygrał jeden... z Maltą. 

Jakub Kiwior zmniejszył straty

Kontaktowego gola w zamieszaniu zdobył Jakub Kiwior, a niedługo potem arbiter zarządził przerwę. Jeden z kibiców wymagał pilnej interwencji medycznej na trybunach.

Po powrocie na murawę Biało-czerwoni ruszyli odważniej do odrabiania strat. Pod bramką Lukasa Hradecky'ego sporo się działo, ale zabrakło skuteczności. Niespodziewana porażka Polaków stała się faktem. Kolejny mecz eliminacji Biało-czerwoni rozegrają we wrześniu z Holandią. Pytanie tylko, czy selekcjonerem będzie wówczas wciąż Michał Probierz.

Źródło: niezalezna.pl
Reklama