Drużyna piłkarska Toronto FC przygotowuje się na Florydzie do ćwierćfinału Ligi Mistrzów CONCACAF przeciwko meksykańskiemu Cruz Azul. Poniedziałkowy trening zespołu z Kanady został przerwany przez... aligatora.
Piłkarze z Toronto trenujący na Florydzie mogli się poczuć mocno zaskoczeni na poniedziałkowych zajęciach, kiedy na boisku pojawił się olbrzymi krokodyl. Zawodnicy obserwowali gada, a ich trener zachował bezpieczny dystans.
Mogę tylko powiedzieć, że na murawie pojawił się aligator, wielkie bydlę. Moi piłkarze podbiegli, żeby zobaczyć go z bliska, ja pobiegłem w drugą stronę
- relacjonował Chris Armas.
Być może to normalne - tu na Florydzie, w pobliżu wody, ale myślę, że dla chłopaków to była spora niespodzianka. Ciekawy sposób na rozpoczęcie zajęć
- dodał trener zespołu występującego w amerykańskiej MLS.
Alligator crashes Toronto FC practice in Florida 🐊 pic.twitter.com/v1dyaFAKB1
— Casual Ultra (@thecasualultra) April 27, 2021
Drużyna Toronto FC zakwaterowana jest w pobliżu Orlando ze względu na restrykcje spowodowane pandemią koronawirusa. We wtorek kanadyjski zespół zmierzy się z meksykańskim Cruz Azul w pierwszym meczu ćwierćfinałowym Ligi Mistrzów CONCACAF. Spotkanie ma się odbyć bez udziału kibiców na stadionie na którym zwykle występują zdobywcy Super Bowl z ligi NFL - Tampa Bay Buccaneers.