Z powodu opóźnień przy budowie stadionów wynikających z pandemii koronawirusa później niż zwykle zapadnie decyzja, w jakich miastach rozgrywane będą mecze piłkarskich mistrzostw świata 2026 roku w USA, Kanadzie i Meksyku - poinformowała FIFA.
Początkowo FIFA miała nadzieję, że wybór miast-gospodarzy uda się przeprowadzić do wiosny 2021, ale ten harmonogram opierał się na założeniu, że ostateczne kandydatury zostaną przyjęte w marcu tego roku, a później będą mieć miejsce dwie wizyty kontrolne.
- Oczywiście musieliśmy wszystko opóźnić. Trudno wskazać datę końcową procesu, bo nie wiemy, kiedy on się zacznie
- przyznał nadzorujący w FIFA przygotowania do wielkich turniejów Colin Smith podczas telekonferencji z przedstawicielami 17 miast kandydujących do organizacji mundialu w USA.
Jak przyznał, wydaje się, że warsztaty z potencjalnymi gospodarzami będą mogły się odbyć do końca tego kwartału, a w czwartym nastąpią wizyty studyjne.
- No i oczywiście później potrzebny będzie też czas na decyzję - dodał.
Miasta kandydujące do goszczenia MŚ 2026 w USA to: Atlanta, Baltimore, Boston, Cincinnati, Dallas, Denver, Houston, Kansas City, Los Angeles, Miami, Nashville, Nowy Jork, New Jersey, Orlando, Filadelfia, San Francisco, Seattle i Waszyngton.
FIFA ostatecznie wybierze prawdopodobnie 16 z nich, a Smith tłumaczył, że decyzja zostanie podjęta na podstawie także takich kryteriów, jak: lokalizacja, strefy czasowe czy warunki pogodowe, a nie wyłącznie oferty infrastrukturalno-sportowej.
- Z naszego punktu widzenia na razie nic nie jest pewne. Zapoznamy się ze wszystkimi ofertami, dokonamy kompleksowej analizy i wspólnie z amerykańską federacją znajdziemy najlepsze rozwiązanie
- zaznaczył działacz.
Kanada i Meksyk zgłosiły po trzy kandydatury, a w każdym z tych krajów turniej ma gościć w dwóch miastach.
Najbliższy mundial - w 2022 roku - obędzie się w Katarze.