Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Medalista mistrzostw świata i Europy mówi o Polsce: "Tu jest mój dom"

"Dobrze czuję się w Polsce i z nią wiążę moją przyszłość" - przyznał Diane Sellier, medalista mistrzostw świata i Europy w short tracku, który od czterech lat trenuje z Biało-czerwonymi i zdążył się już zapisać w historii tej dyscypliny. "Tu jest mój dom" - podkreślił francuski łyżwiarz.

Polacy zdobyli brązowe medale na mistrzostwach świata
Polacy zdobyli brązowe medale na mistrzostwach świata
Polski Związek Łyżwiarstwa Szybkiego - twitter.com

Diane Sellier należy do światowej czołówki w łyżwiarskim short-tracku. Miarą jego talentu są medale w sztafetach niedawno zakończonego sezonu. W męskiej zdobył brązowe – w mistrzostwach świata w Rotterdamie oraz w mistrzostwach Europy w Gdańsku. W tej drugiej imprezie stanął także na drugim stopniu podium w sztafecie mieszanej.

Zadomowił się w Polsce

Jestem szczęśliwy ze wszystkie medale ten sezon

– powiedział łamaną polszczyzną pochodzący z Francji 23-letni łyżwiarz.

Sellier już na dobre zadomowił się w polskiej kadrze, z którą od czterech lat trenuje, a od blisko trzech reprezentuje Biało-czerwone barwy. Ma już polskie obywatelstwo, co otwiera drogę do udziału w igrzyskach w Mediolanie w 2026 roku. Przed olimpijskimi zmaganiami w Pekinie w 2022 wywalczył kwalifikację, ale wówczas nie miał jeszcze paszportu z orzełkiem.

Języka polskiego się uczy, ale potwierdza, że to trudne. Dużo już rozumie, gdy ktoś mówi po polsku. W nauce pomaga mu Kamila Stormowska, jego koleżanka z kadry i partnerka życiowa jednocześnie. Oboje mieszkają w Elblągu, choć ich przynależność klubowa to Stoczniowiec Gdańsk. W niedawnych mistrzostwach Polski Stormowska indywidualnie zdobyła trzy złote medale, a Diane - jeden.

To spokojny chłopak, który jest bardzo ambitny. Ściga się tylko po to, aby wygrać. Porażki sporo go kosztują i jeśli się zdarzą, to stara się przekuć je w zwycięstwo. Spodziewam się, że wkrótce dojdzie umiejętnościami do swoich wymagań mentalnych

– ocenił Konrad Niedźwiedzki, dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego.

Sellier podsumowując sezon przyznał, że był on ciekawy, pełen wzlotów, ale też i przegranych. Do tych ostatnich zaliczył miejsca... tuż za podium. Tak zdarzyło się m.in. na 500 m w ME oraz zawodach Pucharu Świata w Montrealu. Kadra szkoleniowa PZŁS właśnie z tym najkrótszym dystansem, poza sztafetami, wiąże największe nadzieje, jeśli chodzi o Selliera. Jego kolegami w męskiej sztafecie są Łukasz Kuczyński, Michał Niewiński i Felix Pigeon.

Nasza czwórka to naprawdę dobre połączenie różnych charakterów. Świetnie się rozumiemy i wiemy, że musimy jeszcze więcej i lepiej pracować na treningach. Ufamy sobie i jesteśmy pewni, że możemy sięgać po kolejne sukcesy

- zaznaczył pierwszy reprezentant Polski wśród mężczyzn, który wygrał zawody Pucharu Świata, a miało to miejsce w grudniu 2022 w Ałmatach.

Miał tylko trenować

Nie wszystko w jego karierze układało się według jego życzeń i marzeń. Od początku przygody z short trackiem uważany był za wielki talent we Francji. Reprezentacja tego kraju zazwyczaj jednak trenowała długimi tygodniami z dala od jego rodzinnego domu. Znosił to źle. Doszło to tego, że pojawiły się problemy z psychiką. To wszystko sprawiło, że na pół roku zawiesił łyżwy na kołku. Nosił się z zamiarem, żeby w ogóle porzucić sport.

Na to nie pozwolił mu trener Gregory Durand, pracujący już wówczas z reprezentacją Polski. Sprowadził go nad Wisłę, gdzie Francuz początkowo miał tylko trenować z Biało-czerwonymi. Został bardzo dobrze przyjęty, szybko został pełnoprawnym członkiem ekipy, ściganie ponownie zaczęło sprawiać mu przyjemność, no i poznał Kamilę...

 



Źródło: pap, niezalezna.pl

#Diane Sellier #Short track

jm