W obu setach dochodziło do przełamań, a w drugim aż do sześciu. Linette w ósmym gemie drugiej partii obroniła trzy piłki meczowe, ale przy kolejnej - przy stanie 3:5 - Cirstea dopięła swego.
Był to trzeci pojedynek 81. w światowym rankingu poznanianki ze sklasyfikowaną o trzy pozycje niżej Rumunką. Za każdym razem trafiały na siebie w pierwszej rundzie. Siedem lat temu w imprezie niższej rangi - ITF - w Poitiers Polka wygrała w trzech setach, a w 2014 roku w Tiencinie rywalka zrewanżowała się jej, zwyciężając w dwóch odsłonach.
Linette była jedyną Polką w obsadzie turnieju w Shenzhen. W ubiegłym roku dotarła tam do 1/8 finału. W tej edycji - podobnie jak w poprzedniej - na liście startowej jest m.in. Rosjanka Maria Szarapowa.