Robert Lewandowski odniósł się do doniesień medialnych, które stawiają go w roli jednego z faworytów do tytułu króla strzelców mundialu w Rosji. Jak sam przyznał, by tak się stało, musi mieć więcej okazji bramkowych niż na Mistrzostwach Europy przed dwoma laty.
Jeśli będę miał sporo sytuacji, to jest na to szansa. Ale jeśli będę miał ich tyle, co we Francji, to będzie ciężko z trzech sytuacji strzelić pięć czy sześć bramek. Jeśli jednak miałbym wybierać i zdobyć tytuł króla strzelców, ale nie awansować z grupy, to wolę półfinał bez mojego gola. Albo nie! Finał bez mojego gola.
- mówi Lewandowski w rozmowie z PAP.
Napastnik reprezentacji Polski jest kluczowym graczem 23-osobowej biało-czerwonej drużyny, która w fazie grupowej Mistrzostw Świata zmierzy się z Senegalem, Kolumbią i Japonią. Obecnie reprezentanci Polski przebywają w Arłamowie, gdzie odbywa się obóz przygotowawczy.
Zgrupowanie w Arłamowie zakończy się w czwartek. O godz. 10 rano biało-czerwoni wyjadą do Rzeszowa, skąd polecą do Poznania. Tam dzień później zagrają towarzysko z Chile, a 12 czerwca zmierzą się w Warszawie z Litwą. Następnego dnia kadra Nawałki wyleci do swojej bazy w Soczi.