Koszykarze Dallas Mavericks, finaliści poprzedniego sezonu ligi NBA, doznali siódmej porażki w 12. spotkaniu obecnych rozgrywek. Z spotkaniu Utah Jazz przegranym 113:115 nie pomógł nawet kolejny dobry występ Luki Doncica. Ekipa z Salt Lake City cieszyła się z pierwszej wygranej we własnej hali.
Dallas Mavericks wpędzili się w kłopoty w trzeciej kwarcie. Słabszy okres ich gry spowodował, że sześciopunktowe prowadzenie zamieniło się w 14-punktową stratę. Goście co prawda zdołali ją zniwelować, ale decydujący okazał się wsad Johna Collinsa na 6,1 s przed ostatnią syreną.
27-latek był najlepszym zawodnikiem Jazz. Uzyskał 28 punktów, miał dziewięć zbiórek, trzy asysty i dwa przechwyty. W szeregach Teksańczyków tradycyjnie prym wiódł Luka Doncic - 37 pkt, dziewięć asyst i siedem zbiórek. Słoweniec nie miał jednak tym razem wsparcia Kyrie'ego Irvinga, którego zabrakło w składzie na to spotkanie.
W tabeli Konferencji Zachodniej Mavericks (5-7) są na 12. miejscu, a Jazz (3-8) awansowali z ostatniej na przedostatnią 14. pozycję. Prowadzi ekipa Oklahoma City Thunder z bilansem 10-2. Na Wschodzie i całej lidze prym wiodą niepokonani Cleveland Cavaliers (13-0).