PODMIANA - Przestają wierzyć w Trzaskowskiego » CZYTAJ TERAZ »

Jagiellonia lepsza od Śląska w piłkarskiej Ekstraklasie

Jagiellonia Białystok w trzecim kolejnym meczu bez porażki. Jaga wygrała 1:0 ze Śląskiem Wrocław w piłkarskiej Ekstraklasie i zbliżyła się do czołowej ósemki w tabeli.

jagiellonia.pl

Piłkarze do przerwy nie oddali żadnego celnego strzału, choć bliżej zdobycia gola byli gospodarze. W 20. min - po długim rozegraniu ataku pozycyjnego - piłka trafiła w polu karnym Śląska do Tarasa Romanczuka, ten odegrał ją na 11. metr do Jakova Puljica, ale chorwacki napastnik uderzył nad poprzeczką. Obie drużyny próbowały też zagrozić przeciwnikowi z rzutów wolnych, ale za każdym razem na miejscu byli obrońcy.

W drugiej połowie emocji było już więcej, wreszcie więcej pracy mieli też bramkarze. Pierwszy celny strzał w meczu odnotowany został w 48. min - czeski pomocnik Jagiellonii Martin Pospisil uderzył z linii pola karnego, ale Matusa Putnockiego nie zaskoczył. W odpowiedzi Robert Pich spróbował strzału przewrotką, ale piłka wylądowała na górnej siatce bramki gospodarzy. Potem Taras Romanczuk z pola karnego trafił w boczną siatkę bramki Śląska, a Przemysław Płacheta strzelił wzdłuż bramki Jagiellonii.

W 54. min Przemysław Mystkowski zdołał w polu karnym wejść między dwóch obrońców z Wrocławia, był przytrzymywany przez Marka Tamasa i sędzia Piotr Lasyk wskazał na rzut karny, który bez trudu wykorzystał Pospisil.

Stracony gol nie podziałał dobrze na Śląsk, który miał duże trudności z pokonaniem defensywy Jagiellonii. Ale w 72. umiejętnościami strzeleckimi błysnął Erik Exposito. Hiszpański napastnik gości z prawej strony boiska zszedł do środka, uderzył zza linii pola karnego, a podkręcona przez niego piłka trafiła w słupek bramki Jagiellonii. Dobijał ją dwa razy Płacheta, ale dwa razy dobrze zachował się Damian Węglarz.

To była właściwie jedyna szansa bramkowa gości. Jagiellonia też próbowała zdobyć gola, dużą szansę miał Tomas Prikryl, ale jego mocne uderzenie z "16" Putnocky obronił. W doliczonym czasie dobrą okazję miał jeszcze Hiszpan Jesus Imaz, uderzył z pola karnego, ale minimalnie przestrzelił.

Ostatecznie trzy punkty zostały w Białymstoku. W przypadku Jagiellonii, która miała fatalny początek rozgrywek po zimowej przerwie, to trzeci z rzędu mecz bez porażki.

                             

Jagiellonia Białystok - Śląsk Wrocław 1:0 (0:0)

Bramka: 1:0 Martin Pospisil (56-karny)

Sędzia: Piotr Lasyk (Bytom). Widzów: 7 543.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Jagiellonia Białystok #Śląsk Wrocław

redakcja