Określenie "niski pressing", którym Adam Nawałka usprawiedliwiał beznadziejną grę reprezentacji Polski w końcówce meczu z Japonią na Mistrzostwach Świata, przeszło już do historii. Wystarczy poczytać opinie internautów, by przekonać się, że to określenie na długo symbolizować będzie nieróbstwo i brak ambicji. A mogło być tak pięknie...
- Cały czas mieliśmy w planie grę w niskim pressingu - wypalił Adam Nawałka po meczu Polska - Japonia, którego końcówka przypominała słaby kabaret, a nie spotkanie Mistrzostw Świata. Japończycy robili wszystko, by nie stracić kolejnej bramki i nie złapać żółtej kartki. Podawali sobie piłkę na własnej połowie, a Polacy... nie zamierzali im w tym przeszkadzać, truchtając po swojej stronie boiska. Doszło nawet do sytuacji, że Kamil Grosicki położył się na boisku, by sędzia przerwał grę i można było dokonać zmiany. Do wejścia na boisko szykował się bowiem Kuba Błaszczykowski. Przy linii bocznej stał kilka ładnych minut, patrząc na farsę, jaką urządzały obie drużyny.
W końcu zażenowany sytuacją sędzia zakończył mecz, nie pozwalając na zmianę. Wtedy jeszcze nie wiedzieliśmy o "niskim pressingu", ale zaraz po tych słowach Nawałki rozpętała się burza na Twitterze. Kibice i eksperci kpią z tego pojęcia na wszelkie możliwe sposoby. Leżysz na kanapie przed telewizorem? Nie, przecież stosujesz niski pressing!
Poniżej wybrane tweety. Adamowi Nawałce raczej nie będzie miło z powodu wyśmiewania jego kunsztu taktycznego, ale... kibicom też miło nie było podczas meczów biało-czerwonych.
Mam swoje dwa typy na największe odkrycie mundialu w wykonaniu reprezentacji Polski: lapsus językowy i niski pressing. Ci dwaj zaszokowali mnie w Rosji.
— Piotr Wąsowski (@p_wasowski) 28 czerwca 2018
- znowu się nachlałeś! Czaisz się w tym przedpokoju pijaku! Zataczasz!
— pablopavo (@pablo_pablopavo) 29 czerwca 2018
- kochanie, to tylko niski Pressing!
Leżę sobie w łóżku i z dumą pomyślałem o sobie samym: przecież ja realizuję niski pressing.
— Krzysztof Stanowski (@K_Stanowski) 29 czerwca 2018
"Niski pressing" stanie się w Polsce określeniem niezwykle popularnym - w domu, w pracy, na urlopie
— Radosław Nawrot (@RadoslawNawrot) 29 czerwca 2018
Niski pressing, zapamiętam to pojęcie, jak będę chciał uzasadnić swoje nieróbstwo...
— Milosz Lodowski (@miloszlodowski) 28 czerwca 2018