Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Rewelacyjny Jakub Majerski w finale igrzysk olimpijskich: "Teraz nie mam nic do stracenia"

Jakub Majerski pobił już w Tokio rekord Polski, a teraz awansował do finału. 20-letni pływak zaznaczył, że w finale rywalizacji olimpijskiej na 100 m st. motylkowym nie będzie ciążyła na nim presja: "Najważniejszy był awans. Teraz nie mam nic do stracenia".

fot. twitter.com/SSportowy

W piątkowej porannej serii Majerski uzyskał 51,24, co stanowi siódmy wynik półfinałów. Dzień wcześniej w eliminacjach ustanowił on rekord kraju - 50,97.

Jest awans i jestem szczęśliwy. Było trochę gorzej niż we wczorajszych eliminacjach, ale jestem po dwóch setkach i trochę zmęczenie dało się we znaki. Zwykle tak pływam na tym dystansie, że pierwsze 50 m z lekką rezerwą, a drugie gonię. Byłem dziś nieco zaspany, ale wstałem odpowiednio wcześniej, żeby się przygotować do tego startu. Wyszło jak wyszło, gorzej niż wczoraj, ale i tak dobrze

- podsumował.

Jakub Majerski poprawił już w Tokio rekord Polski

Jak dodał, nie ma u niego reguły, czy lepiej mu się pływa rano, czy wieczorem. Zapytany o cel na finał stwierdził, że będzie walczył o rekord życiowy.

To będzie dobrym wynikiem. Nad konkretnym miejscem się nie zastanawiałem.

Najszybciej w półfinałach popłynął Caeleb Dressel, bijąc rezultatem 49,71 s rekord olimpijski. Amerykanin płynął na torze obok Polaka.

Nigdy nie rozglądam się na boki i nie patrzyłem na niego. Na nawrocie dostałem lekką falę od niego, bo był trochę z przodu, więc lepiej jak się nie płynie zaraz obok, tylko jeszcze na kolejnym torze

- ocenił pochodzący z Krakowa zawodnik.

Przyznał, że pojawił się u niego stres, ale poradził sobie z nim.

Nie odczułem tego jakoś bardzo mocno. Najważniejszy był awans do finału. Jestem już w tej ósemce. Teraz zostaje tylko robić swoje. Nie mam nic do stracenia.

W czwartkowych eliminacjach tej konkurencji odpadł 36-letni Paweł Korzeniowski, który ma już za sobą występy w olimpijskich półfinałach i finałach. Finał odbędzie się w sobotę.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Jakub Majerski #Tokio 2020 #pływanie

jm