Alex Wilson nie należy do najmłodszych sprinterów - urodził się w 1990 na Jamajce, od dziesięciu lat ma obywatelstwo Szwajcarii i w barwach tego kraju miał poprawić w niedzielę rekord Europy. Wynik 9,84 sekundy w biegu na 100 metrów stawiałby go w gronie kandydatów do medali na igrzyskach w Tokio.
Rezultat Wilsona może budzić jednak pewne wątpliwości, bo 30-latek nigdy dotychczas nie złamał granicy 10 sekund. Najlepszy dotychczasowy jego wynik w karierze na "setkę" to 10,22 w 2018 roku na mistrzostwach Europy w Berlinie. Osiągnięć Wilson również nie ma imponujących - największy sukces to brąz na 200 metrów w Niemczech podczas czempionatu Starego Kontynentu trzy lata temu.
W internecie pojawił się również film dokumentujący rekordowy bieg Wilsona podczas mityngu w amerykańskiej miejscowości Marietta. Widać gołym okiem, że są to półamatorskie zawody na których nie było chociażby kontroli falstartu.
Byłbym sceptyczny co do ratyfikacji tego wyniku, spokojnie. Jego nazwisko coś często pojawia się przy tego typu dziwnych sytuacjach. Brzydko pachnie ten "sukces", dziwne też, że został już wpisany na listy. Ponieważ żeby taki rezultat, rekordowy, został ratyfikowany, mityng musi być wpisany do oficjalnego kalendarza. Aparatura falstartowa jest obowiązkiem, podobnie fotofinisz, wykonana tzw. próba zerowa. A na koniec badanie antydopingowe
- mówi Filip Moterski, szef sędziów PZLA, w rozmowie z TVP Sport.