Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Sport

Dramat Lewandowskiego. Polak nie kończy biegu półfinałowego

Marcin Lewandowski, wymieniany jako jedna z medalowych nadziei Polaków na igrzyskach w Tokio, nie ukończył półfinałowego biegu na 1500 m. Polak zszedł z bieżni w połowie ostatniego okrążenia.

md

Polak ostatnie okrążenie rozpoczął, znajdując się na piątej pozycji w stawce, jednak nie udało mu się dokończyć biegu. Na ok. 200 metrów przed końcem biegu Lewandowski nagle zatrzymał się i zszedł z bieżni.

Reklama

- Przyjechałem tu z drobnym urazem łydki. USG nic nie wykazało, pokazało tylko, że może być blizna i dyskomfort - mówił po biegu Marcin Lewandowski. Przyznał, że zdecydował się biec, jednak w czasie występu dwa razy "prąd przeszedł mu przez łydkę". Biegacz nie traci jednak optymizmu i stwierdza, że "pech, który go dziś prześladuje, będzie jego zbawieniem".

Brązowy medalista mistrzostw świata w biegu na 1500 m, Marcin Lewandowski, upadł w eliminacjach, ale ponieważ było to w wyniku popchnięcia przez rywala, sędziowie dopuścili Polaka do rywalizacji w półfinale.

"Nie wiecie i nie chcielibyście się dowiedzieć jakie to uczucie… Nie trenowałem do tej imprezy trzech miesięcy… Nie poświęcałem rodziny i najbliższych przez trzy lata… Pracowałem na ten moment więcej niż połowę swojego życia, jestem w szczytowej formie, a tu plaskacz w policzek. Ale widocznie Bóg ma wobec mnie inne plany, bo dostałem drugą szansę… a pasterz tylko się uśmiechnął…"

- napisał na Facebooku Lewandowski.

 

md

Reklama