Hubert Hurkacz po dramatycznym spotkaniu wygrał z wyżej notowanym Kanadyjczykiem Milosem Raonicem 4:6, 6:3, 7:6 (7-4) w 1/8 finału tenisowego turnieju ATP 1000 na kortach twardych w Miami. Mecz trwał prawie dwie i pół godziny. Polak po raz drugi w karierze zagra w ćwierćfinale zawodów tej rangi.
We wtorek Hurkacz doskonale radził sobie ze znacznie bardziej doświadczonym rywalem, finalistą Wimbledonu 2016. W pierwszym secie decydujący był trzeci gem. To był jedyny moment, w którym wrocławianin oddał swój serwis, ale wystarczył Raonicowi do odniesienia zwycięstwa.
Obaj zawodnicy imponowali serwisem, ale Polak świetnie radził sobie także przy siatce i wydawało się, że z każdą piłką jego przewaga rosła. Sześć lat starszy Kanadyjczyk w drugim secie kilka razy był w opałach. Chociażby w czwartym gemie, kiedy Hurkacz prowadził przy podaniu Raonica 40:15, ale ten wyszedł z opresji dzięki dwóm asom w zagrywce.
HUBI ➡️ QF@HubertHurkacz sneaks past Raonic 4-6 6-3 7-6(4) to reach his first #MiamiOpen quarter-final! pic.twitter.com/1fJX9sBBbF
— Tennis TV (@TennisTV) March 30, 2021
Kolejnej okazji do przełamania Polak już nie przepuścił. Po szóstym gemie widniał wynik 4:2 dla Polaka. Seta Hurkacz wygrał 6:3. W decydującej odsłonie tego meczu obaj pilnowali swoich serwisów. To doprowadziło do tie-breaka. A ten od samego początku przebiegał po myśli 24-letniego wrocławianina, który wykorzystał trzecią piłkę meczową na 7-4. To był pierwszy pojedynek tych dwóch zawodników. Raonic w światowym rankingu zajmuje obecnie 19. miejsce, Hurkacz - 37.
Movin' on in Miami 🌴@steftsitsipas reaches the last eight for the first time at @MiamiOpen, 6-2 7-6 over Lorenzo Sonego. pic.twitter.com/CNQ41OdF89
— Tennis TV (@TennisTV) March 31, 2021
Kolejnym rywalem Polaka będzie Grek Stefanos Tsitsipas. Po raz ostatni "Hubi" w imprezie tej rangi w ćwierćfinale zagrał w 2019 roku. Wówczas w Indian Wells przegrał ze słynnym Szwajcarem Rogerem Federerem.