Nigdy nie graliśmy pięknie. Musimy zaakceptować, że nigdy nie będziemy najlepszą drużyną świata. Lewandowski może być najlepszy, ale my nie będziemy najlepszą drużyną
- wskazał Wojciech Szczęsny.
Bramkarz Juventusu podkreśla, że siła reprezentacji Polski jest związana z zespołowością i skoncentrowaniu się na konsekwentnej grze w obronie.
Jako drużyna mamy dużo pokory, która każe nam sądzić, że nie jesteśmy w stanie wygrywać meczów samą jakością, jaką dysponujemy. Mając Lewandowskiego z przodu, jednego piłkarza tu, jednego tam, to wciąż za mało. Musimy wygrywać mecze jako zespół
- dodał Szczęsny.
Uważa on, że jedną z przyczyn porażki ze Słowacji na początku mistrzostw, było właśnie niepotrzebne przekonanie, że Polacy są lepszą drużyną od rywala.
Bramkarz przewiduje, że w meczu z Trzema Koronami nasz zespół będzie starał się atakować wysokim pressingiem, ale zwraca również uwagę, że rywale zagrają na większym luzie.
Im dłużej będzie 0:0 tym większa presja na nas.
Biało-czerwoni w środowy wieczór o 18 zagrają ze Szwecją swój trzeci mecz na Euro 2020. Zwycięstwo w Sankt Petersburgu da naszym piłkarzom awans do 1/8 finału. Rywale są pewni wyjścia z grupy bez względu na wynik meczu z Polską.