Wojciech Szczęsny przed meczem Polski ze Szwecją przyznaje: "Musimy zaakceptować, że nigdy nie będziemy najlepszą drużyną na świecie" Bramkarz Juventusu wraz z legendarnym Peterem Schmiechelem byli gośćmi programu "Foot Truck".
Nigdy nie graliśmy pięknie. Musimy zaakceptować, że nigdy nie będziemy najlepszą drużyną świata. Lewandowski może być najlepszy, ale my nie będziemy najlepszą drużyną
- wskazał Wojciech Szczęsny.
Bramkarz Juventusu podkreśla, że siła reprezentacji Polski jest związana z zespołowością i skoncentrowaniu się na konsekwentnej grze w obronie.
Jako drużyna mamy dużo pokory, która każe nam sądzić, że nie jesteśmy w stanie wygrywać meczów samą jakością, jaką dysponujemy. Mając Lewandowskiego z przodu, jednego piłkarza tu, jednego tam, to wciąż za mało. Musimy wygrywać mecze jako zespół
- dodał Szczęsny.
Uważa on, że jedną z przyczyn porażki ze Słowacji na początku mistrzostw, było właśnie niepotrzebne przekonanie, że Polacy są lepszą drużyną od rywala.
Bramkarz przewiduje, że w meczu z Trzema Koronami nasz zespół będzie starał się atakować wysokim pressingiem, ale zwraca również uwagę, że rywale zagrają na większym luzie.
Im dłużej będzie 0:0 tym większa presja na nas.
Biało-czerwoni w środowy wieczór o 18 zagrają ze Szwecją swój trzeci mecz na Euro 2020. Zwycięstwo w Sankt Petersburgu da naszym piłkarzom awans do 1/8 finału. Rywale są pewni wyjścia z grupy bez względu na wynik meczu z Polską.