UEFA podjęła odmowną decyzję wobec propozycji burmistrza Monachium, który chciał na czas meczu Niemcy-Węgry podświetlenia stadionu barwami tęczy. Miał to być protest - jak ujął burmistrz - przeciwko "homofobicznej polityce Viktora Orbana". Węgrzy nie kryją zadowolenia z decyzji federacji, a władze Monachium nie dają za wygraną.
W środę o 21.00 czasu polskiego na stadionie w Monachium w ostatnim meczu grupy F na Euro Niemcy zmierzą się z Węgrami. Kilka dni temu burmistrz stolicy Bawarii wpadł na pomysł, by miejscowy stadion podświetlić na czas meczu tęczowymi barwami.
Jak podkreślił, ma to być forma protestu "przeciwko homofobicznej polityce premiera Węgier, Viktora Orbana".
Monachium "opowiada się za różnorodnością, tolerancją i prawdziwą równością w sporcie i całym społeczeństwie" - piszą władze Monachium we wniosku skierowanym do UEFA, do której należy ostateczna decyzja w tej sprawie.
Tymczasem dzisiaj UEFA odrzuciła wniosek burmistrza Dietera Reitera, twierdząc, że ma on kontekst polityczny.
"Nie" ze strony europejskiej federacji piłkarskiej dotyczy jednak tylko możliwości podświetlenia budynku stadionu w trakcie jutrzejszego meczu. UEFA w wystosowanym oświadczeniu informuje, że "zaproponowała alternatywne daty iluminacji", ponieważ "rozumie, że intencją [burmistrza Monachium] jest wysłanie przekazu promującego różnorodność i integrację - sprawy, które UEFA wspiera od wielu lat".
Wspomniane daty to 28 czerwca albo okres między 3 a 9 lipca. Wiążą się one z obchodami Christopher Street Day, corocznego święta społeczności LGBT, nawiązującego do wydarzeń w Stonewall Inn w 1969 r.
Jak informuje francuski portal bfmtv.com, Węgry z entuzjamem przyjęły odmowną decyzję UEFA.
- Dzięki Bogu, szefowie UEFA wykazali się zdrowym rozsądkiem, nie uczestnicząc w czymś, co byłoby wymierzoną w Węgry polityczną prowokacją
- powiedział szef węgierskiego MSZ Peter Szijjarto, cytowany przez bfmtv.com.
Władze Monachium tymaczasem werdykt europejskiej federacji piłkarskiej uznały za "haniebny" i nie zamierzają dawać za wygraną. Chcą w dniu meczu wyświetlić tęczowe iluminacje na budynkach w poblizu stadionu.
- My w Monachium w żaden sposób nie pozwolimy, by przeszkodzono nam w wysłaniu sygnału do świata - powiedział Dieter Reiter, cytowany przez bfmtv.com.