Nie dość, że TVP zasłynęła podczas Mistrzostw Europy w piłce nożnej z kłopotów technicznych (oficjalnie "atak DDoS"), to jeszcze wyniki oglądalności są dużo niższe niż te z poprzednich wielkich turniejów piłkarskich transmitowanych w telewizji publicznej. Na europejskim czempionacie pada wiele goli samobójczych, jak widać zdarzają się one także w świecie mediów.
Były dyrektor TVP Sport Marek Szkolnikowski porównał oglądalność z meczów reprezentacji Polski w fazie grupowej wielkich imprez piłkarskich. Pod lupę wziął Euro 2020, mundial w Katarze 2022 i obecne Euro 2024.
Jak się okazuje, obecne Euro wypada... najgorzej. Trzy mecze Polaków na mundialu zgromadziły oglądalność na poziomie 32,8 mln; na Euro 2020 - 26,6 mln, a na Euro 2024 - 24 mln. Spadek jest naprawdę widoczny!
Oglądalności tv+internet:
— Marek Szkolnikowski (@mszkolnikowski) June 28, 2024
8,5 mln z Holandią, 8,5 mln z Austrią, 7 mln z Francją.
Dla porównania Euro 2021:
8,2 ze Słowacją, 9,2 z Hiszpanią i 9,2 ze Szwecją
Mundial w Katarze 2022:
10mln z Meksykiem, 10,4 z Arabią S., 12,4 z Argentyną i 12,3 z Francją.
Telewizja Polska była mocno krytykowana po meczach Polaków na Euro 2024. Widzowie, którzy próbowali oglądać mecz w internecie, byli rozczarowani tym, że nie mogli obejrzeć całych spotkań z Holandią i Austrią. Telewizja tłumaczyła, że doszło do... "ataku DDoS".
Z kolei podczas meczu z Francją pojawiły się kłopoty... z jakością transmisji. Jeżeli dołożymy do tego bilans oglądalności, to przyznać trzeba wprost - nie wypada to najlepiej w ostatecznym rozrachunku...